Szukaj

Biznes we włoskim stylu

Kawiarnia to pomysł na biznes, który nie brzmi specjalnie wyjątkowo. Dopóki nie zobaczy się niesamowitego food-trucka na bazie uroczego trójkołowca Piaggio Ape!
fot. Szymon Wachal

Poznajcie Paulinę i Pawła, którzy mimo, że są dopiero na studiach, zrobili to, na co inni nie zdecydują się nigdy

Trzeba od tego zacząć – opowiedzcie historię tego niesamowitego pojazdu, na bazie którego powstała wasza mobilna kafejka?

Pomysł na biznes zrodził się bardzo spontanicznie, kiedy to w trakcie sesji wspólnie usiłowaliśmy nauczyć się czegoś na zbliżające się wielkimi krokami egzaminy. Jak się dalej okazało z nauki wyszły nici, a my zaczęliśmy wielkie poszukiwania pojazdu spełniającego nasze oczekiwania. Jako wielcy fani kultowej Vespy od razu wiedzieliśmy, że poszukujemy jej siostrę – Piaggo Ape. Miała być stara, o pięknych obłych kształtach. Jak się okazało w późniejszych poszukiwaniach wymagania były na tyle duże, że trwały ponad miesiąc. Skończyło się na tym, że przyszłą zdobycz dzieliła od nas odległość 1600 km. Znajdowała się we Włoszech, w miejscowości Pescara, na wysokości Rzymu. Dla chcącego nic trudnego! Ruszyliśmy w daleką podróż. Pełni obaw, nie do końca przekonani czy podany adres istnieje, czy ten śliczny pojazd tam się znajduje. Dotarliśmy! Wymarzone Piaggio Ape z  oku 1981 grzecznie na nas czekało na – jak się później okazało – złomie samochodowym. Tutaj rozpoczęła się cała przygoda. Wróciliśmy do Polski. Jak można było się spodziewać, po starym dziadku po przejściach, nasz wehikuł wymagał całkowitej renowacji. Oddaliśmy całe nasze serca, zaczęliśmy czyścić, odnawiać i przystosowywać do małej kawiarenki. Przygotowania trwały ponad pół roku i oto jest KAVKE CAFE!

P7100030Biznes z kawa w tle
Miło się patrzy na odnowiony z dbałością o szczegóły, estetycznie zaprojektowany food truck. Jak to się dzieje, że coraz częściej ludzie sami dbają o estetykę i mają wrażliwszy gust? Przecież do niedawna szczytem finezji była tandetna buda z kebabem i pstrokatym banerem.

To prawda, w Polsce zauważyć można w ostatnich latach ogromną zmianę. Skąd się to bierze? Na pewno wiele zawdzięczać można edukacji na płaszczyźnie sztuki oraz designu. Ludzie mają nie ograniczony dostęp do czasopism, stron internetowych oraz portali poświęconych tej tematyce. Dodatkowym czynnikiem są bez wątpienia podróże. Nasze społeczeństwo w ostatnich latach coraz więcej się przemieszczą, dzięki czemu odkrywa nowe rozwiązania, inspiruje się i kształci.

W praktyce uczycie się zarabiania pieniędzy na uczelni ekonomicznej i to jeszcze bez wyciągania ręki po wsparcie. Jak ludzie przyjęli tę inicjatywę?

Nie ukrywamy, że postawienie food trucka w takim miejscu jak Uniwersytet to nie lada wyzwanie. Cieszymy się, że uwierzono w nas, w nasz pomysł i chęć przełamania pewnych stereotypów. Przecież świat się zmienia, jest coraz bardziej otwarty na innowacyjne rozwiązania, dlatego uważamy, że sposób myślenia ludzi też powinien się zmieniać. Studenci bardzo docenili naszą inicjatywę, mówiąc, że właśnie tego brakowało na terenie kampusu – wyśmienitej kawy. Niewątpliwie jest to produkt szczególnie doceniany przez studentów, którzy w trudnych chwilach nauki potrzebują dawki kofeiny. Pracownicy uczelni również z czasem przekonali się do tego pomysłu i wielu z nich stało się naszymi stałymi klientami.

Jedzenie to biznes, na który zawsze jest popyt, ale konkurencja panuje ogromna. Jeśli ktoś myśli o własnej kawiarence czy food trucku, to polecicie mu ten biznes czy odradzicie?

Owszem, konkurencja w tym momencie na rynku jest spora. My wyszliśmy z założenia, że niespotykany i estetyczny wygląd, plus produkty najwyższej jakości doprowadzą nas do sukcesu. Po tych kilku miesiącach pracy możemy powiedzieć, że mieliśmy rację. Naszym zdaniem liczy się pomysł oraz jakość serwowanych produktów. Obecnie na rynku jest wiele food trucków zrobionych bez koncepcji, które serwują “oklepane” jedzenie. Wszystkim, którzy mają oryginalny pomysł ma food trucka polecamy ten biznes tylko musicie pamiętać o  znalezieniu odpowiedniego miejsca na swój pojazd.

P7100020Biznes z kawa w tle
Pierwsze koty za płoty, już wiecie jak jest w tym biznesie, czy planujecie iść dalej w tym kierunku, czy to raczej fajna przygoda w czasie studiów, sprawdzenie się?

Tak naprawdę czas pokaże! Na ten moment wiemy, że jest jeszcze kilka innych istotnych rzeczy którym musimy poświęcić czas, np. studia. Nie ukrywamy, że intensywnie myślimy o powiększeniu naszej błękitniej floty, ale jak się to mówi… na wszystko przyjdzie właściwa pora.

Jeśli nasi czytelnicy chcieliby pójść w wasze ślady to o czym powinni pamiętać? Jaka jest wasza rada dla ludzi, którzy chcą wziąć sprawy w swoje ręce?

Tak jak wcześniej wspominaliśmy, naszym zdaniem najważniejszy jest innowacyjny pomysł. Ważne jest również poznanie rynku, zastanowienie się czego jeszcze brakuje, co można zmienić, co wzbudzi zainteresowanie i jak zaspokoić potrzeby potencjalnych klientów. To nic innego jak rzetelne stworzenie biznes planu, który pomoże nam wybić się ponad konkurencję. Pamiętajcie, że rzeczy stare są teraz w modzie! Renowacja nie dość, że może okazać się bardziej korzystna finansowo, to pomoże stworzyć miejsce z klimatem, a u niektórych wzbudzi nawet pozytywne wspomnienia. To bardzo miłe jak ludzie przechodzą, robią zdjęcia i wypytują o nasz pojazd. Czujemy, że nasza praca i  starania są bardzo doceniane!

P7100063Biznes z kawa w tle
z Pauliną Małachowską i Pawłem Palichlebem rozmawiał Szymon Wachal