Która z nas nie lubi dostawać w prezencie biżuterii? Taki upominek poprawia nam nastój i sprawia, że czujemy się wyjątkowo. Piękno biżuterii jest trwałe, ale nawet najcenniejsze klejnoty są delikatne i kruche. Jeśli ich odpowiednio nie traktujemy, mogą stać się matowe, a nawet ulegać trwałemu uszkodzeniu. Ditta Zimmermann podpowiada, co robić, żeby nasza biżuteria cieszyła swoim blaskiem przez długi czas.
Polska projektantka biżuterii i twórczyni marki Ditta Zimmermann podkreśla, że „biżuteria to przedmiot wyjątkowo osobisty”.
– Przekazuję w Twoje ręce mój pomysł, który od tej pory staje się częścią Twojej historii – z takimi słowami spotykamy się, kupując biżuterię Ditty Zimmermann. – Niech radość, która towarzyszyła mi przy projektowaniu, stanie się inspiracją dla Twoich najpiękniejszych chwil.
Autorka biżuterii udziela nam szczegółowych rad, w jaki sposób o nią dbać, abyśmy mogły cieszyć się jej urodą jak najdłużej. Zwraca uwagę, że złocenie, rodowanie czy oksydowanie, któremu jest ona poddawana, podlega naturalnemu ścieraniu. Na to, jak szybko to następuje, ma wpływ pH naszej skóry oraz to, w jaki sposób użytkujemy precjoza. Warto pamiętać, że zmiana barwy biżuterii nie wynika z wady produktu i nie podlega reklamacji. Dlatego dbajmy o nią w szczególny sposób, bo jako produkt wyjątkowo delikatny, wymaga ostrożności i poszanowania z naszej strony. Może ulec trwałemu uszkodzeniu na skutek uderzenia czy ściśnięcia. Zdejmujmy ją więc przed rozpoczęciem prac domowych, uprawianiem sportu czy przed snem.
Unikajmy kontaktu z wodą
Wydawać by się mogło, że woda, ze względu na to, że jest neutralna chemicznie, nie szkodzi biżuterii. Okazuje się jednak, że zawarte w niej dodatkowe składniki, takie jak chlor czy sól morska mogą mieć negatywny wpływ na jej wygląd. Przez kontakt z nimi biżuteria może tracić blask, a nawet ulegać przebarwieniom. Pamiętając o tym, warto zdejmować ją, idąc na basen lub planując zażywanie kąpieli w morzu podczas urlopu. W ten sposób unikniemy również przypadkowego zgubienia cennego pierścionka, obrączki czy naszyjnika.
Perfumy i detergenty również szkodzą
Nigdy nie sprzątajmy w biżuterii, nie zmywajmy naczyń, ale też unikajmy codziennych w niej kąpieli. Składniki detergentów używanych w kuchni czy łazience mogą wchodzić w reakcję z powłokami na nią naniesionymi, powodować wycieranie powierzchni i matowienie kamieni zwłaszcza tych delikatnych, takich jak na przykład perły. Negatywny wpływ mogą mieć na nią również dezodoranty czy perfumy. Starajmy się więc najpierw spryskać ciało ulubionym zapachem, a dopiero gdy skóra go wchłonie, założyć naszyjnik czy bransoletkę. Nigdy odwrotnie.
Przechowujmy biżuterię właściwie
Poskręcane ze sobą łańcuszki i poplątane ze sobą naszyjniki to efekt nieumiejętnego przechowywania biżuterii. W wyniku tego może dochodzić do jej trwałych uszkodzeń. Zadbajmy więc o to, aby nasza biżuteria była przechowywana w miękkich woreczkach, kuferku czy szkatułce. Najlepiej, aby miały jak najwięcej przegródek, w których umieścimy nasze kosztowności. Tak zabezpieczona biżuteria nie będzie także narażona na kurz.
Prosta pielęgnacja
Najlepszym i najprostszym zabiegiem pielęgnacyjnym jest czyszczenie biżuterii z kurzu. Warto w tym celu stosować specjalne ściereczki przeznaczonej do pielęgnacji, które dostaniemy u jej sprzedawców. Dzięki temu będziemy mieć pewność, że przez bardzo długi czas zachowa ona swój blask i urodę. Jeżeli do tej pory tego nie robiliśmy, a nasza biżuteria wygląda już na mocno zabrudzoną lub pokryła się nalotem, warto oddać ją do profesjonalnego odświeżania.
Tekst i zdjęcia dzięki Ditta Zimmermann