Szukaj

Dotyklany instagram – recenzja aparatu Instax Wide300

Wrażenia z użytkowania aparatu Instax Wide300 fotografa Mateusza Szeligi
Instax Wide300 | fot. Mateusz Szeliga

Są takie zdjęcia, które chce się mieć bez szukania. Takie, które można dać bliskim jako prezent, przypiąć na ścianę, albo wykorzystać do urozmaicenia realizowanego projektu fotograficznego. Jeśli akurat posiadamy aparat Instax, sprawa jest prosta. Zgrabny, prostokątny lub kwadratowy kadr pojawia się już po chwili od naciśnięcia spustu migawki. Taki realny, miły w dotyku Instagram. Natychmiastowy, ale też trwały

Aparat Instax Wide300, z którym kolejny raz mam możliwość pracować, to dla mnie najlepszy dotychczas model prezentowany przez markę Instax. Pomimo swojej mało filigranowej budowy i dość sporej paralaksy (wizjer umieszczony daleko od obiektywu co oznacza, że tym samym od osi optycznej całego układu – obraz na zdjęciu jest znacznie przesunięty względem tego, co widzimy w wizjerze). Warto jednak zrezygnować z czegoś w plecaku na poczet właśnie tego aparatu. W przeciwieństwie do reszty mniejszych i niższych serii pozwala nam na osiągnięcie wyższej jakości zdjęć. Nie możemy jednak zapominać o tym, że zdjęcia wykonane Instaxem mają swoją specyficzną “miękką” ostrość i plastyczność. Dodatkowo otrzymujemy format, który jest dwa razy większy i bardziej czytelny niż w kultowych Instaxach Mini. Wide300 wyposażony w Film Fujifilm Instant Color Film „instax WIDE” o rozmiarze 86×108 mm pozwala nam na wykonanie zdjęcia 62×99 mm. Jest to spora różnica w przeciwieństwie do reszty modeli, która w moim przypadku zadecydowała o działaniu właśnie na tej konkretnej serii.

Jakość druku i dodatkowe wyposażenie obiektywu w dwie strefy ostrości: od 90 cm do 3 m i od 3 m do nieskończoności pozwalają na uzyskanie naprawdę dobrego efektu końcowego, szczególnie przy szerokich kadrach. Automatyczny dobór ekspozycji i kontrola jasności pozwala nam na nadanie odbitce wyjątkowych kolorów i klimatu bez nakładania gotowych filtrów. Jedynym minusem 3setki jest brak możliwości wyłączenia lampy błyskowej. Otrzymane zdjęcia są bardzo czytelne i ukazują więcej szczegółów.

Oprócz zastosowania i przeznaczenia rozrywkowego, które jest myślą przewodnią aparatów INSTAX, możemy jednak wykorzystać ten produkt do celów bardziej ambitnych i wykrzesać z niego wszystkie najlepsze aspekty.

Niepowtarzalność zdjęć wydobywających się tej puszki pozwoli nam na uchwyceniu naszych chwil w oryginalny i klimatyczny sposób. Moment, w którym oczekujemy na uzyskany efekt dostarcza nam niepewności i ekscytacji. Do ostatniej chwili nie możemy być pewni jaki będzie ostateczny rezultat naszego kadru. Na pewno bardzo pozytywny i przydatny produkt dla tych, którzy lubią eksperymentować. Daje możliwość zobaczenia zdjęcia w rzeczywistości, tu i teraz, i zatrzymania go na zawsze.

Podsumowując mogę stwierdzić, że wykonanie dobrego zdjęcia powyższym modelem nie do końca jest tak łatwe jak mogłoby się to wydawać. Pracując chociażby na aparatach serii Instax Mini zjawisko paralaksy nie jest tak bardzo uciążliwe jak w modelu Wide300, więc łatwiej o wiekszą ilość dobrych zdjęć. Do wykonania dobrego zdjęcia wymaga on jednak od użytkownika opanowania, umiejętności i doświadczenia nabytego już przy pracy z tym aparatem.

W zestawie dołączona jest praktyczna nasadka przeznaczona do bliskich ujęć.

Zalety

  • Intuicyjna i łatwa obsługa aparatu
  • 2x większe zdjęcie niż w modelu Mini
  • Dobra praca lampy – nie wypala pierwszego planu, oddając wszystkie najważniejsze szczegóły
  • Ciekawy design
  • Pomimo swojego rozmiaru jest bardzo lekki
  • Małe zużycie baterii
  • Sprawdza się przy szerokich kadrach np. krajobrazów

Wady

  • Duży rozmiar
  • Wysoka cena wkładów (wkład z 10 zdjęciami, to koszt od 30-40 zł – 1 odbitka to prawie 4 zł)
  • Spory efekt paralaksy (wizjer umieszczony daleko od obiektywu, obraz na zdjęciu jest znacznie przesunięty względem tego co widzimy w wizjerze)
  • Duża minimalna odległość ostrzenia
  • Brak możliwości wyłączenia lampy błyskowej
  • Wypalenia w miejscach ostrego światła

Biorąc pod uwagę wady i zalety tego aparatu uważam, że warto rozważyć zakup modelu Instax Wide300. Efekt paralaksy sprawia, że musimy poznać swój sprzęt, wyczuć jego przesunięcie. Takie czynniki sprawiają, że albo zaprzyjaźniamy się z aparatem, albo wręcz odwrotnie. Niezależnie od wszystkiego Wide300 jest warty wypróbowania, zarówno przez profesjonalnego fotografa, jak i początkującego laika. Pamiętajmy, że często zdjęcia nie muszą być idealne pod względem technicznym, ale najważniejsze jest to jakie wspomnienia ze sobą niosą.

Więcej informacji o modelu aparatu: oficjalnej stronie
www.instax.pl
www.fujifilm.eu
facebook.com/FujifilmPoland/
facebook.com/instaxpoland/