23 marca 2025 roku Kraków ponownie stał się polską stolicą mody! Finałowy pokaz Cracow Fashion Week odbył się w niezwykłej scenerii Muzeum Lotnictwa, co dodało wydarzeniu wyjątkowego charakteru i podniosłej atmosfery. W tegorocznej edycji aż 50 absolwentów SAPu miało okazję zaprezentować swoje autorskie kolekcje, jednak tylko 15 z nich trafiło do ścisłego finału.



Różnorodność i indywidualizm
Co wyróżniało tegoroczny pokaz? Przede wszystkim brak jednego dominującego nurtu – każda kolekcja była odzwierciedleniem osobowości i wizji projektanta. Wśród bardziej stonowanych propozycji znalazła się kolekcja „Babie Lato” Natalii Dziedzic. Spójność, elegancja i subtelna paleta barw sprawiły, że jej prace były synonimem klasyki w nowoczesnym wydaniu.
Z kolei ci, którzy postawili na oryginalność i eksperymenty, zachwycili publiczność swoją kreatywnością. Klaudia Chowaniec zainspirowała się organicznymi krajobrazami Islandii, a jej unikatowe torebki powstały w technologii druku 3D. To doskonały przykład na to, jak nowoczesne technologie mogą iść w parze z modą.
Kolekcja roku – moda z przesłaniem
Najważniejsze wyróżnienie, czyli „Kolekcja Roku”, trafiło do Anny Biel za jej niezwykle emocjonalny projekt „The Process of Psychotherapy”. Jej kreacje to symboliczne przedstawienie emocji i procesu poszukiwania siebie. Biel połączyła haute couture z manipulacją tkaniną i szydełkowaniem, tworząc ubrania pełne metafor. Jury zgodnie uznało, że właśnie takiej mody dziś potrzebujemy – odważnej, emocjonalnej i skłaniającej do refleksji. Kolekcja otrzymała również „Wyróżnienie Rady Mediów”, co tylko podkreśla jej unikalność i artystyczną wartość.
Podróż przez niebo i czas
Jednym z najbardziej wyróżniających się projektów była kolekcja „Cloud 9” Mateusza Kazimierowskiego. Inspiracja dawnymi maszynami latającymi przełożyła się na futurystyczne, lecz nostalgiczne sylwetki. Dominujące barwy – błękit, róż i pomarańcz – symbolizowały niebo i zachody słońca, a połączenie sztywnych i zwiewnych tkanin oddawało uczucie unoszenia się w powietrzu. Projektant został doceniony za swoją kreatywność i wizjonerstwo, co tylko potwierdza, że moda jest sztuką opowiadania historii.
Sportowa elegancja i haute couture
W tym roku nie zabrakło również inspiracji sportem i funkcjonalnością. Marka Strima oraz 4F wyróżniły Zofię Barszczowską za jej kolekcję „SKIAZ”, będącą fuzją stylu alpejskich kurortów narciarskich z lat 80. oraz współczesnej awangardy. Kolekcja idealnie wpisuje się w zimową kampanię 4F, co tylko potwierdza jej potencjał komercyjny.
Emilia Wilczewska z kolei zdobyła uznanie organizatorów Feeric Fashion Week, co otwiera jej drzwi do międzynarodowej kariery.
A jak o Cracow Fashion Week wypowiadają się jurorzy?
Spytaliśmy Tomasza Bielkę – fotografa, który zasiadał w jury i współpracuje z naszym magazynem od kilku lat, o jego wrażenia z tegorocznej edycji:
Po raz kolejny miałem przyjemność zasiadać w Radzie Mediów podczas Cracow Fashion Week. Tegoroczne show dyplomowe obfitowało w kilkadziesiąt pokazów, których autorzy prezentowali wyjątkowo wysoki poziom. Kreacje oraz towarzyszące im detale niesamowicie wyglądały w scenerii głównego gmachu Muzeum Lotnictwa, co przełożyło się na nieszablonowe kadry z backstage’u, który wielbię ponad wszystko. Spośród tak wielu kolekcji bardzo trudno wybrać jednogłośnie najlepszy projekt.
Rada Mediów główną nagrodę przyznała kolekcji “The process of psychotherapy” autorstwa Anny Biel. Symboliczne przedstawienie emocji człowieka w czasie mentalnego katharsis za pomocą tkanin i zręcznego wykorzystania szydełkowania, nie mogło obyć się bez echa. Temat oczywiście niezwykle aktualny i bardzo istotny w społeczeństwie został znakomicie przedstawiony w chronologicznej historii odbywającej się na modowym wybiegu. Autorka doskonale wykorzystała mroczny potencjał czerni, otwierając upiorną sylwetką pokaz, a kończąc go sielską i spokojnie falującą na ciele modelki bielą.
Mojej uwadze nie mogły także umknąć dwie ważne kolekcje. Przede wszystkim “SKIAZ” Zofii Barszczowskiej, zawierająca stylizacje będące fuzją mody z alpejskich kurortów i nowoczesnych awangardowych form. Autorskie kominiarki i wyróżniające się kolory tkanin to połączenie na które zasługują słuchający trapu snowboarderzy i w które bez chwili zwątpienia ubrałbym Travisa Scotta na japońskim stoku.
Przeciwwagą wcześniej wspomnianej awangardy jest “Babie Lato” w wykonaniu Natalii Dziedzic. Kolekcja inspirowana wiejską chatą i rzemiosłem artystycznym przeniosła mnie w tak mocno sielski krajobraz, jakbym pierwszy raz sięgał po “Nad Niemnem” Elizy Orzeszkowej. Naturalne koronki, drewniane akcenty, upcykling oraz autorska biżuteria to połączenie które zasługuje na ogromny hałas albo przynajmniej sporo szumu z urokliwego lasku brzozowego.
Mam nieco wrażenie, że w Polsce panuje jakaś dziwna przypadłość, by ukrywać swoje małomiasteczkowe i wiejskie pochodzenie, a w innych krajach wręcz przeciwnie. W światowych stolicach mody wielokrotnie spotykałem się z folklorystycznymi akcentami i ludźmi z branży, którzy wręcz szczycą się totalnie wiejskimi korzeniami. Dobrze, że coraz mniej “rodowitych warszawianek” urodzonych w czeluściach Podlasia, a poziom krakowskiej szkoły mody rośnie nieustannie.



Kraków na modowej mapie świata
Cracow Fashion Week 2025 po raz kolejny udowodnił, że krakowska scena mody ma ogromny potencjał. Absolwenci SAP pokazali, że potrafią tworzyć zarówno komercyjne, jak i artystyczne kolekcje, które nie ustępują tym z Mediolanu, Paryża czy Londynu. Czy w przyszłości Cracow Fashion Week stanie się wydarzeniem na skalę światową? Patrząc na tegoroczny poziom – wszystko na to wskazuje!
Fotografowie: Tomasz Bielka, Stanisław Wielopolski