Z raportu Startup Poland z 2017 r. wynika, że aż 71 proc. polskich startupów zatrudnia pracowników, a dla 42 proc. dostęp do kadry to najbardziej pożądany czynnik rozwoju firmy. Z kolei 7 na 10 badanych firm deklaruje, że w ostatnim półroczu pozyskało nową osobę do zespołu. Startupy nie są wyłączone z wyścigu o najlepsze talenty, który rozpoczął się już na rynku pracy. Konkurowanie o najlepszych wiąże się jednak z koniecznością stworzenia środowiska pracy, które spełni oczekiwania pracowników i pomoże w rozwijaniu biznesu. Na jakie biuro powinny więc postawić młode, innowacyjne firmy?
Portret polskiego startupu
Startupy w Polsce prowadzą młodzi przedsiębiorcy. Aż 58 proc. z nich to trzydziestolatkowie. W większości zakładają oni firmy technologiczne, które działają w obszarze oprogramowania do analityki big data. Połowa badanych zatrudnia do 10 osób, jednak w skali kraju i wszystkich podmiotów gospodarczych, wśród startupów jest stosunkowo duży odsetek średnich i dużych firm. Większość młodych przedsiębiorstw deklaruje, że najbardziej pożądanymi pracownikami są dla nich sprzedawcy, programiści i marketingowcy.
– Gdy firma dynamicznie się rozwija, przechodzi naturalny etap, w którym powiększa się jej zespół. W szczególności młode organizacje, które koncentrują się na działaniach wspierających ich biznes potrzebują przestrzeni, która nie tylko przyciągnie nowe talenty, ale pozwoli też na twórczą i inspirującą pracę zespołową. Startupy często poszukują dla siebie miejsc, które nie będą utożsamiane z korporacjami i nudnymi, standardowymi biurami. Coraz częściej decydują się na przestrzenie z duszą, loftowe, industrialne i co ważne, ciekawie zaaranżowane miejsca. Wyzwaniem urządzania biura dla startupów jest jednak bardzo często ich mała przestrzeń. W przypadku mniejszych metraży stawiamy na rozwiązania wielofunkcyjne i elastyczne, tak aby dopasować je do potrzeb załogi, a przy tym maksymalnie wykorzystać dostępną powierzchnię. Z doświadczenia wiemy, że młode firmy dynamicznie się rozwijają, dlatego przy wyborze wyposażenia biura warto wziąć pod uwagę taki system mebli, który będzie można dowolnie konfigurować, a także zmieniać położenie poszczególnych elementów, zgodnie z potrzebami pracowników – mówi Mateusz Siwiaszczyk, Dyrektor ds. kontraktów, Mikomax Smart Office
Biuro dopasowane do ciągłych zmian
Startupy są siłą napędową dla rynku biur coworkingowych. Według prognoz JLL w 2018 r. liczba podmiotów korzystających z takich przestrzeni na świecie osiągnie milion. Młode biznesy stawiają bowiem na siedzibę, która wspiera pracę zespołową, swobodną wymianę wiedzy i rozwój innowacji.
– Biura coworkingowe dla wielu przedsiębiorców są stałym miejscem pracy, dla innych natomiast – komfortową odskocznią od firmowej codzienności. Tego typu miejsca wychodzą naprzeciw różnym oczekiwaniom. Jeżeli potrzebujemy stałego miejsca pracy, gdzie będziemy wykonywać obowiązki służbowe lub jeżeli chcemy popracować podczas wyjazdu służbowego coworkingi stanowią dobrą alternatywę dla tradycyjnego biura. Dlaczego? Ponieważ odpowiadają na dynamicznie zmieniający się styl pracy. Jest to również dobre rozwiązanie dla startupów, które dopiero rozwijają swój biznes i obecnie nie mają budżetu na wynajmowanie tradycyjnego biura – komentuje Marta Bloch, Project Manager Idea Hub.
Miejsce pracy skrojone na miarę
Choć nowoczesne technologie umożliwiają wykonywanie obowiązków służbowych zdalnie, to młodzi przedsiębiorcy cenią sobie wartość płynącą ze wspólnego budowania środowiska pracy. Biuro pomaga im bowiem budować kulturę organizacji od podstaw, oraz wypracować unikalne DNA biznesu. Ważne jednak, by zaplanować przestrzeń, tak by spełniała ona określone funkcje na poszczególnych etapach rozwoju firmy.
– Wiele początkujących biznesów na drodze rozwoju staje przed poważnymi dylematami. Jednym z nich jest decyzja, czy pozostać w dotychczasowym biurze, które przestaje odpowiadać potrzebom pracowników, czy podjąć ryzyko finansowe i przenieść się do większej siedziby. Zanim podejmiemy decyzję warto rozważyć jeszcze jedno rozwiązanie, które na polskim rynku stale zyskuje na popularności. Jest to rearanżacja przestrzeni, nazywana również liftingiem biura, której głównym celem jest zwiększenie efektywności biura i dostosowanie go do aktualnych potrzeb zespołu. Zmiany przeprowadzane są sprawnie, nawet w kilka tygodni i nie wiążą się z dużym nakładem finansowym. To bardzo dobra i bezpieczna alternatywa szczególnie dla młodych firm, które chcą podnieść standard pracy zespołu, ale nie są jeszcze gotowe na ryzyko finansowe, jakim jest kupno lub wynajem większej przestrzeni – mówi Mateusz Siwiaszczyk, Mikomax Smart Office.
Warto pamiętać, że startupy nie są wyłączone z wyścigu o najlepsze talenty, a dostosowanie biura do zespołu, który ciągle się zmienia nie jest już opcją dla młodych biznesów, a słuszną drogą rozwoju, która pozwoli im konkurować na wymagającym rynku pracownika. By środowisko pracy pomagało w twórczym i efektywnym działaniu zespołu, trzeba przyjrzeć się bliżej jego potrzebom i temu, jak pracownicy czują się w przestrzeni, w której spędzają wiele godzin.