Tak, to właśnie jest jedna z takich historii i to zupełnie prawdziwa. Przedstawiamy rozmowę z Aleksandrą Grodzicką-Cudak – założycielką projektu artystycznego Cudne Wianki
Powiedz o sobie – pracujesz, prowadzisz firmę? A może jeszcze studiujesz?
Skończyłam ekonomię i na co dzień pracuję w jednej z krakowskich korporacji. Początkowo wianki traktowałam jako rozrywkę. Z czasem jednak pochłonęło mnie to zupełnie i stało się moją pasją. Świetnie się w tym realizuję: każda zadowolona klientka daje mi ogromną satysfakcję, zwłaszcza, że z większością z nich przed wykonaniem ich wianków ustalam każdy szczegół wymieniając dziesiątki wiadomości. Wcześniej myślałam, że łączenie pasji i pracy jest niemożliwe, a teraz jednak mi się to udaje.
Jak powstał pomysł i co myślałaś zaczynając ten projekt?
W zeszłym roku sama brałam ślub. Wiedziałam jakiej ozdoby do włosów szukam, ale niestety nie znalazłam nic, co odpowiadałoby mi w stu procentach. Postanowiłam więc sama wykonać dla siebie ozdobę jakiej potrzebuję. Metodą prób i błędów osiągnęłam efekt, który w pełni mnie zadowolił. Później zrobiłam wianek koleżance, która brała ślub tuż po mnie i tak to się potoczyło. Założyłam fanpage i ku mojemu zdziwieniu bardzo szybko zyskał na popularności. Otwierając sklep internetowy chciałam stworzyć miejsce w sieci, gdzie każda przyszła panna młoda znajdzie coś specjalnie dla siebie.
Jaką rolę spełnia wianek w stylizacji? Kiedy się go nosi i jak go nosić?
Możliwości jest bardzo wiele. Czasem klientki same mnie zaskakują, zakładając wianek w sposób, który nawet nie przyszedł mi do głowy! Jest on alternatywą dla welonu panny młodej lub dodatkiem do niego. Jednak wianek można nosić nie tylko na ślub – klientki zamawiają wianki na studniówki, Sylwestra, a nawet osiemnastki. Ostatnio piszą do mnie też mamy dziewczynek przystępujących w tym roku do komunii – wianek świetnie się sprawdzi też na taką okazję.
Jaki styl mają twoje wianki, jak łączą się z trendami w modzie?
Wianek można dopasować do stroju, fryzury i dekoracji. Ma on być dodatkiem, elementem współgrającym z całością, ale jednocześnie wyróżniającym się, dodającym jej charakteru. Dziewczyny wysyłają mi zdjęcia swoich sukien, butów i innych dodatków, a ja pomagam im wybrać kolorystykę. Najważniejsza jednak jest fryzura – to właśnie od niej powinniśmy uzależnić kształt i rozmiar wianka. Przy odpowiedniej fryzurze będzie się on prezentował wyjątkowo, ale też dzięki niemu również sama fryzura wiele zyska.
Z jakich materiałów wianki są wykonywane i jakie to ma znaczenie dla ich wyglądu?
Możliwości jest bardzo wiele, każdy wianek można spersonalizować: wybrać kolorystykę, wielkość, rodzaj użytych materiałów. Przed wykonaniem zamówienia indywidualnego wysyłam projekt i propozycję zestawienia kolorystycznego. Szukam nowych rozwiązań, tyczy się to także wykorzystywanych materiałów. Jeśli znajdę jakieś elementy, które wpadną mi w oko, staram się znaleźć dla nich wykorzystanie w wiankach. Kilka razy dziewczyny przysłały mi zdjęcie swoich sukni wyszywanych kamieniami. Szukałam, szukałam i znalazłam elementy identyczne i wykorzystałam je do ich wianków. Takie zamówienia przynoszą mi największą satysfakcję
Kim są twoi odbiorcy i co mówią o twoich produktach?
Przede wszystkim przyszłe panny młode. Współpraca z nimi jest fantastyczna. Mają mnóstwo pomysłów, przysyłają zdjęcia swoich inspiracji, fryzur, bukietów, butów… Dbają o każdy szczegół i zazwyczaj dokładnie wiedzą, czego szukają. Czasami natomiast nie mają zupełnie pomysłu i zdają się na mnie. Wtedy są jeszcze bardziej zadowolone, że udało mi się stworzyć coś, o co im chodziło. Usłyszałam już od nich wiele miłych słów. Dziękują, komentują, przysyłają swoje zdjęcia. Patrząc na fotografie ze ślubów mam wrażenie, że kawałek mnie był w tym dniu z nimi i to najlepsza motywacja do dalszej pracy.
Jak wygląda dostępność i dystrybucja – działasz tylko na polskim rynku czy wychodzisz do innych krajów?
Wysyłam wianki w najdalsze zakątki Polski. Sama wysyłka odrobinę mnie jednak przerasta, zwłaszcza, gdy wysyłam kilkanaście wianków jednego dnia i w tej kwestii pomaga mi mój mąż. Sama na pewno nie poradziłabym sobie z prowadzeniem sklepu, wolę się skupić na tworzeniu wianków. Można je oczywiście zamówić na fanpage’u, a gotowe modele kupić w sklepie internetowym. Natomiast z dziewczynami z Krakowa umawiam się na kawę i chwilę rozmowy, podczas której mogą obejrzeć moje prace na żywo i przedstawić mi swoje pomysły. Jak do tej pory działam tylko na polskim rynku, ale zobaczymy – może kiedyś…
Jakie masz plany – czy myślisz o innych dodatkach, będziesz rozwijać całą linię akcesoriów, czy skupiasz się na jednym?
Postanowiłam się skoncentrować na wiankach, widzę tu ogromny potencjał i mnóstwo możliwości. Cały czas szukam nowych pomysłów, w czym pomagają mi klientki, które są niesamowitym źródłem inspiracji. Mam nadzieję, że już niedługo oferta powiększy się o zupełnie nowe modele. Wszystkie nowości pojawiają się zawsze na Facebooku, więc zapraszam Was do obserwowania!
zdjęcia produktowe: Rafał Woźniak