Istnieją produkty – legendy, które są bardziej własnością konsumentów niż producentów. Przekonała się o tym Coca-Cola, która w 1985 zmieniła smak swego flagowego napoju. Nowa Cola szybko stała się synonimem niepotrzebnego poprawiania tego, co jest doskonałe. Konsumenci byli rozwścieczeni, a zmianę smaku swego ulubionego produktu uznali za zdradę. Wydaje się, że nie inaczej może być z jeansami – spodniami, których podstawową zaletą jest połączenie solidności z wygodą.
Nie naprawiaj tego co działa
Pewien czas temu nasz redakcyjny kolega zainwestował kilka stów w nową parę jeansów Lee. Zdziwił się, gdy zobaczył, że zamiast jeansów faktycznie sprzedano mu będące obiektem żartów jegginsy. Zawartość strechu wynosiła tylko 1%, ale różnica była ogromna. Nie pozostało więc nic innego jak sięgnąć po ostatnią deskę ratunku – kultowe Levi’s 501. Tymczasem właśnie dowiedzieliśmy się, że Levi’s wprowadza na rynek kultowy model 501 w wersji ze strechem od 12.5 nawet do 17% zawartości. Czy rzeczywiście trzeba zmieniać to co jest doskonałe?
Niespodzianka drodzy klienci
Jak głosi oficjalna informacja prasowa nowe 501-ki leżą tak samo dobrze jak ich oryginalna wersja, dzięki innowacyjnej tkaninie. „Jeśli weźmiesz je do ręki nie zauważysz różnicy. To bardzo ważne. Chcemy, aby technologia stała się niewidzialna. Jednak kiedy je przymierzysz, poczujesz, że jest inaczej.” – Jonathan Cheung, SVP Levi’s Global Design. Niestety ta argumentacja do nas nie trafia. Po pierwsze – naszym zdaniem – różnicę widać już na zdjęciu. Po drugie właśnie to, że „kiedy je przymierzysz, poczujesz, że jest inaczej” jest problemem, a nie zaletą. Jeansy mają leżeć pewnie, być nieco sztywne i nie zmieniać kształtu pod wpływem ruchu. Wygodę daje dobry krój, a nie rozciągliwość i pod tym względem 501 zawsze były ideałem. Gdzie te czasy, kiedy w dowolnym sklepie na świecie kupując bez mierzenia swój rozmiar 501-nek, buty Dr Martens i t-shirt ulubionej marki można było odtworzyć swój look?
Innowacja w modzie czy moda na innowacje?
Jeansy były zawsze synonimem tradycji i solidności niczym ferszalunek poszukiwaczy złota z XIX-wiecznej Kalifornii. Nie przeszkadzało to, żeby nowe kolekcje od najlepszych producentów w każdym sezonie wyglądały inaczej – nowe odcienie, przetarcia, zestawiania różnych kolorów szwów – to wszystko dawało niezliczone kombinacje i style. Ale zmiana materiału? Co będzie następne – sojowy Big Mac lub Whooper, który „wygląda jak wołowina, ale kiedy go zjesz poczujesz różnicę”? Z pewnością jeansy ze strechem przyciągną nowych klientów, a i część lojalnych użytkowników, nie będzie przeszkadzał nowy, inny materiał. Ale będą też tacy, którzy na innowację odpowiedzą innowacją – tzn. odnajdą wygodę i solidność u innych, lokalnych producentów, których produktów wcześniej nie brali pod uwagę, ale teraz zostali zmuszeni do znalezienia swojej nowej legendy.
Tekst Redakcja Exclusivemag.pl, fot. ELECTROLITE photography, CC BY-ND 2.0