Szukaj

Młodzi przedsiębiorcy przy wyborze banku zwykle kierują się doświadczeniami z prowadzenia konta osobistego. Tymczasem – jak pokazuje nasz sondaż przeprowadzony wśród działających już firm – to nie najlepsze podejście. Wybierając bank dla start-up’a potrzebujesz rzeczy, które łatwiej może zapewnić ci lokalny bank spółdzielczy, niż duży bank komercyjny, w którym masz prywatne konto. Oto czego będziesz potrzebować jako start-up, a jeszcze o tym nie wiesz.

Jak wybrac bank dla start-upa
Kameralny, fizyczny oddział
Prowadząc firmę będziesz często odwiedzać bank. Jeśli teraz załatwiasz wszystko za pomocą smartfona, to zakładając firmę nastaw się na wizyty w banku, niezależnie od tego jak innowacyjny jest twój biznes. Wpłaty gotówkowe, zmiana adresu, zmiana wzorów podpisów, promesy, zapytania o dotacje unijne – po wszystkie te rzeczy musisz przyjść do oddziału. Część usług można oczywiście załatwić on-line, ale biznes potrzebuje pewne sprawy mieć natychmiast. Osobista wizyta jest szybsza niż mail, który ma kilkudniowy termin odpowiedzi. Poza tym dobrze pamiętasz reklamacje, czy zapytania złożone elektronicznie, które po tygodniu zostały zbyte ogólnikową odpowiedzią w stylu: “taki mamy regulamin”, albo: “prosimy sprawdzić na stronie”. Prowadząc firmę nie masz czasu na utarczki z biurem obsługi, czasem musisz przyjść do oddziału i załatwić sprawę za jednym podejściem.
Dostęp do osób decyzyjnych
Negocjacje kredytowe, renegocjacja warunków spłaty, zawieszenie spłat to normalne potrzeby przedsiębiorcy, zwłaszcza tego prowadzącego innowacyjny biznes, który nie osiąga od razu zysku operacyjnego, ale inwestuje w produkt. Jeśli sądzisz, że duży komercyjny bank, który nawet reklamuje się jako przyjazny przedsiębiorcom, rozumie takie rzeczy, to grubo się mylisz. Jeśli coś pójdzie nie tak – a uwierz, na pewno część rzeczy się nie uda – w lokalnym banku łatwiej podadzą pomocną dłoń. Przede wszystkim masz tam możliwość osobistego spotkania z dyrektorem oddziału, czy nawet całego banku, czyli osobą decyzyjną. W przypadku dużej instytucji prezes jest praktycznie niedostępny, a kierownik oddziału często nie może wiele więcej niż pracownik infolinii. Osoba decyzyjna oczywiście nie podaruje ci zadłużenia, ale zaproponuje np. restrukturyzację czy dodatkowe dokapitalizowanie firmy, bez konieczności przebijania się przez infolinię, której konsultanci w życiu nie prowadzili firmy i cytują przez telefon regulamin lub odsyłają na stronę www.
Lepsza pozycja klienta
Dla lokalnego banku jesteś mimo wszystko kimś ważnym. Twoje trwanie przy banku lub odejście od niego kogokolwiek obchodzi. Jesteś słabszą stroną transakcji, ale masz przynajmniej minimalną siłę przetargową. Tymczasem jeśli zrezygnujesz ze współpracy z dużym bankiem prawdopodobnie nikt nie zwróci uwagi. Dodajmy, że lokalny bank wcale nie musi oferować gorszego standardu obsługi internetowej czy mniejszej palety usług. Zdarza się, że lokalne banki nawet szybciej wdrażają innowacje technologiczne – np. czytnik linii papilarnych – gdyż są bardziej elastycznie i faktycznie biorą pod uwagę potrzeby klientów.
Brak niepotrzebnej otoczki
Na początku może cię kusić biznesowy blichtr, podkreślanie otwartości na przedsiębiorców i start-up’y. Jednak po pewnym czasie te rzeczy spowszednieją, a nawet zaczną drażnić. Przekonasz się, że prawdziwy biznes jest niepozorny i skromy, a kolorowa fasada często może być tylko atrapą. Kiedy już zdobędziesz nieco doświadczenia zrozumiesz, dlaczego wiele dużych i bogatych firm prowadzi konta właśnie w niewielkich, lokalnych bankach. Sprawdzisz to, kiedy będziesz płacić za faktury kontrahentom lub dostawać przelewy od klientów. Nasi rozmówcy podkreślali, że obserwują iż start-up’y często mają konta w dużych bankach komercyjnych, a większe firmy, które etap start-up’a mają już za sobą, często bankują lokalnie.
Oczywiście wybór banku jest sprawą indywidualną i trzeba się dobrze zastanowić, co będzie dla naszej firmy najważniejsze. Jednak opinie naszych rozmówców jasno pokazują, że często to czego szukamy jest bliżej niż można się spodziewać.
Tekst powstał na podstawie badania jakościowego metodą wywiadów pogłębionych przez redakcję Exclusivemag.pl. Fot. Lea Latumahina CC BY-SA 2.0