Szukaj

Relacja Ford Kite Cup Rewa 2012

Specjalnie dla Was w dniach 7-10 czerwca wybraliśmy się nad nasze morze, gdzie odbywały się zawody kitesurfingowe z cyklu Pucharu Polski Ford Cup. Jest to już seria z siedmioletnią tracycją zapoczątkowaną w 2006 roku. Edycje rozgrywane kolejno w Chałupach, Rewie, Łebie i Jastarni ściągnęła tym razem do Rewy sporo entuzjastów, zawodników, oraz osób zwyczajnie ciekawych tego efektownego sportu. Motywacja do rywalizacji wśród zawodników jest natomiast spora, bowiem pula nagród pieniężnych i rzeczowych w tegorocznej edycji wynosi aż 105 000 złotych!
Organizatorzy zadbali o wszystkie szczegóły, był więc grill, muzyka grana na żywo przez Dja, profesjonalni instruktorzy, z którymi mieliśmy przyjemność przejść kurs dla początkujących kitesurferów: Rafi, Daniel i Bartek, uczący na co dzień sztuki latania w szkole kitesurfingu w Chałupach. Niestety nie mieli oni możliwości zapanować nad pogodą, która nie sprzyjała chcącym pokazać swoje umiejętności. Temperatura powietrza wahała się w graniach 12-15 stopni, miejscami kropiło, a prędkość wiatru rzadko przekraczała dziesięć węzłów, co pozwalało wystartować jedynie zawodnikom z konkurencji race. Pierwszego dnia udało się rozegrać siedem wyścigów wspomnianej konkurencji, niestety warunki nie pozwoliły na pływanie zawodnikom startującym w zdecydowanie najbardziej widowiskowej z nich, jaką jest freestyle.

Mimo niesprzyjającej aury i ciągłych przerw między kolejnymi seriami klimat zawodów był utrzymany na najwyższym poziomie. To co uderzało najbardziej to dobry humor, otwartość wszystkich uczestników i brak jakiejkolwiek presji. Pierwszy dzień zawodów minął więc spokojnie, w leniwej atmosferze oczekiwania na wiatr, który zapowiadany był na następny dzień i mimo rangi przedsięwzięca, jakim jest przecież Puchar Polski, w przyjaznej atmosferze , którą tak silnie podkreślali zawodnicy. Ciekawostką dla obserwatorów była możliwość poznania zasady sterowania latawcem na mniejszym modelu, dzięki czemu sam pobyt na plaży był interesujący.
Drugiego dnia rano udało się przeprowadzić cztery wyścigi, których zasady udało mi się zrozumieć dzięki komentarzom naszych instruktorów podczas trwania zawodów, wciąż jednak wiało za słabo, aby można było rozegrać zawody z cyklu freestyle, na które wszyscy czekali. Cały dzień mijał podobnie do dnia poprzedniego, mimo to wszyscy dobrze się bawili i chętnie rozmawiali. Udało nam się porozmawiać z Karoliną Winkowską- wicemistrzynią świata w freestyle’u na kitesurfingu, a cały wywiad będzie mogli przeczytać w naszym nowym wydaniu magazynu. Ostatecznie rozegrano jeszcze dwa wyścigi, a następnie, przy wietrze w porywach do piętnastu węzłów udało się zrealizować eliminacje kobiet w konkurencji freestyle, gdzie najlepiej zaprezentowała się Karolina Winkowska, a do finału przeszły jeszcze trzy zawodniczki. Niestety warunki wietrzne nie pozwoliły na dalsze starty w tej konkurencji.
Na ogromne uznanie zasługują organizatorzy, którzy dołożyli wszelkich starań aby uatrakcyjnić zawody zarówno widzom jak i zawodnikom. Pozostaje nam życzyć jedynie, aby podczas kolejnej edycji zawodów w Łebie wiatr bardziej sprzyjał, bo o frekwencję oraz klimat zawodów nikt nie musi się martwić.

Tekst: Kamil Słowik

Zdjęcia: Łukasz Nazdraczew/Eureka