Szukaj

Przed pandemią rynek piłki w Europie wart 29 mld €

Covid-19 spowoduje, że w sezonie 2019/2020 przychody europejskich lig piłkarskich znacznie obniżą się. Branża liczy na ożywienie w sezonie 2021/22

Futbol budzi ogromne emocje, nie tylko sportowe, ale też finansowe. W sezonie 2018/2019 przychody europejskiego rynku futbolowego po raz kolejny pobiły rekord i wyniosły 28,9 mld euro. Na dobrą kondycję piłkarskiego biznesu wpłynęły przede wszystkim wyniki europejskich lig z „wielkiej piątki” (Bundesliga, La Liga, Ligue 1, Premier League i Serie A), w tym w szczególności angielskiej ligi, która umocniła się na pozycji lidera pod względem osiąganych przychodów. Na drugie miejsce awansowała hiszpańska La Liga, która konkuruje w tym obszarze przede wszystkim z niemiecką Bundesligą. Sytuację na rynku europejskiej piłki zmieniła epidemia SARS-CoV-2, która wpłynie na wyniki finansowe poszczególnych klubów oraz lig. To główne wnioski 29. edycji raportu „Annual Review of Football Finance” przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte

Europejski rynek piłkarski wygenerował rekordową sumę przychodów w wysokości 28,9 mld euro. To o 2 proc. więcej niż rok temu. Wzrost ten był napędzany przede wszystkim przez „wielką piątkę” europejskich lig, które były głównymi beneficjentami wypłaty przez UEFA kwoty 700 mln euro na organizację rozgrywek.

Łączne przychody Premier League, La Ligi, Bundesligi, Serie A i Ligue 1 wzrosły w okresie 2018/19 o 9 proc. do 17 mld euro. Łączny zysk operacyjny „wielkiej piątki” w sezonie 2018/2019 wyniósł 1,4 mld euro, czyli o 7 proc. więcej niż rok wcześniej. Łączne przychody klubów angielskiej Premier League przekroczyły 5,9 mld euro w sezonie 2018/19, co oznacza wzrost o 7 proc. rok do roku. Pod tym względem Premier League osiągnęła przychody wyższe o 73 proc. niż hiszpańska La Liga.

Wzrost przychodów klubów Premier League w omawianym sezonie uwolnił dodatkowe środki na pozyskanie utalentowanych piłkarzy. Ogólny stosunek płac do dochodów klubów Premier League wzrósł do 61 proc., w porównaniu z 59 proc. w poprzednim sezonie. Tymczasem zyski operacyjne spadły o 5 proc. do 935 mln euro. To wciąż trzeci najwyższy poziom w historii. Kluby Premier League odnotowały jednak stratę przed opodatkowaniem w wysokości 187 mln euro w sezonie 2018/2019. Było to o około 670 mln euro mniej rok do roku. Był to efekt spadających zysków z transferów i rosnących kosztów amortyzacyjnych.

Różnice w wysokości przychodów pomiędzy europejskimi ligami piłkarskimi i wewnątrz nich powiększają się. Tendencję tę prawdopodobnie zaostrzy pandemia COVID-19, ponieważ największe kluby piłkarskie ocalą przychody obwarowane klauzulami umownymi, podczas gdy mniejsze kluby w większym stopniu są uzależnione od przychodów z dnia meczu i jednosezonowych umów handlowych.

Kluby La Liga w sezonie 2018/19 wygenerowały łączne przychody w wysokości 3,4 mld euro. Wzrost przychodów o ponad 300 mln euro (10 proc.) pozwolił wyprzedzić hiszpańskiej lidze Bundesligę. Z kolei kluby niemieckiej pierwszej ligi osiągnęły imponujący wzrost przychodów o 177 mln euro (6 proc.) w sezonie 2018/19 ze względu na wyższe przychody z transmisji (19 proc.). Bundesliga korzystała w omawianym okresie z wzrostu rocznych wpływów z tytułu sprzedaży praw do transmisji krajowych.

Co istotne, wcześniejsze wznowienie rozgrywek ligi niemieckiej w trakcie przerwanego sezonu 2019/2020 z pewnością przełoży się na wyższe przychody Bundesligi w porównaniu z przychodami ligi hiszpańskiej. Ligi te będą nieustannie konkurować, bo jak prognozują eksperci Deloitte w sezonie 2020/2021 La Liga ponownie zajmie drugie miejsce na podium pod względem przychodów ze względu na zwiększone wpływy z praw transmisyjnych.

W Serii A (2,5 mld euro) i Ligue 1 (1,9 mld euro) odnotowano silny wzrost przychodów, odpowiednio o 11 i 12 proc. We Włoszech rozpoczęcie nowego trzyletniego kontraktu obejmującego prawa do międzynarodowych transmisji meczów przyczyniło się do zwiększenia wpływów z transmisji o 11 proc. Natomiast dzięki lepszym występom w rozgrywkach UEFA, kluby francuskie wygenerowały dodatkowe 110 mln euro z przychodów z transmisji.

Sezon 2020/2021 inny niż wszystkie

Analiza przeprowadzona przez Deloitte przewiduje, że zakłócenia sezonu 2019/20 spowodowane pandemią zmniejszą przychody klubów Premier League w roku budżetowym 2019/20 o około 1,1 miliarda euro. Z tego prawie połowa stracona będzie bezpowrotnie, głównie z powodu utraty przychodów z dnia meczowego oraz rabatów na kontrakty telewizyjne i komercyjne wynikających z opóźnionych rozgrywek i meczów rozgrywanych przy pustych stadionach. Z uwagi na opóźnienie sezonu o prawie kwartał (zakończenie po 30 czerwca), pozostała część zostanie uwzględniona w roku finansowym 2020/2021. W konsekwencji, pomimo oczekiwanych dalszych zakłóceń w sezonie 2020/21, rok finansowy 2020/2021 może przynieść rekordowo wysoki poziom przychodów.

– Oczekujemy, że trwająca pandemia COVID-19 negatywnie wpłynie na wyniki finansowe w tym sezonie, doprowadzając do znaczącego obniżenia przychodów i powodując straty operacyjne na rynku piłkarskim w Europie. Kluby muszą stawić czoło wielu wyzwaniom finansowym, w tym zmniejszonym lub odroczonym przychodom z kontraktów reklamowych i transmisji, jak również utraty przychodów z meczów i innych przychodów towarzyszących – mówi Dan Jones, Partner, Lider Sports Business Group, Deloitte UK. – Powrót piłki nożnej, w bezpieczny i rozsądny sposób, jest ważny dla ograniczenia dalszych finansowych skutków. Działania podejmowane przez ligi europejskie różniły się między sobą i były wdrażane w różnym tempie. Pomyślny powrót do gry, jak również stabilność relacji ze stacjami telewizyjnymi i partnerami reklamowymi, będzie miała znaczący i trwały wpływ na kondycję finansową klubów i lig – dodaje Dan Jones. Jego zdaniem plany ponownego uruchomienia Premier League i pozostałych lig piłkarskich powinny spowodować poprawę wyników finansowych, ponieważ niektóre przychody z transmisji 2019/2020 zostaną przesunięte na kolejny rok budżetowy, co może skutkować kolejnymi rekordami. – Istnieje wciąż wiele znaków zapytania, zwłaszcza jeśli chodzi o czas i skalę ograniczeń, które będą wiązały się z powrotem kibiców na stadiony oraz wpływem pandemii na szerszą działalność partnerów handlowych i nadawców. Branża piłkarska liczy na ożywienie gospodarki w kształcie litery V i powrót do względnej normalności finansowej w sezonie 2021/22 – mówi Dan Jones.

Poza „wielką piątką”

Rosyjska Premier League (RPL) utrzymała pozycję szóstej najbogatszej ligi piłkarskiej, pomimo spadku przychodów o 61 mln euro ( o 8 proc.). Turecka Süper Lig odnotowała wzrost przychodów o 2 proc. w euro i nieznacznie zmniejszyła różnicę w stosunku do rosyjskiej Premier League.

Ligi w Belgii, Holandii i Austrii odnotowały znaczny wzrost przychodów w sezonie 2018/2019. Belgijskie kluby Jupiler Pro League osiągnęły wzrost przychodów o 16 proc. do 344 mln euro, napędzany wzrostem przychodów z transmisji, ponieważ kluby belgijskie skorzystały z efektu lepszych wyników w rozgrywkach klubowych UEFA w porównaniu do sezonu 2017/2018.

W sezonie 2018/19 przychody holenderskiej ligi Eredivisie wzrosły o 20 proc., a austriacka Bundesliga powiększyła liczbę konkurujących drużyn do 12, zwiększając przychody o 45 proc. do 256 mln euro.

– Podczas gdy sezon 2018/19 przyniósł wzrost w wielu mniejszych ligach Europy, wpływ COVID-19, szczególnie na te ligi, które są bardziej zależne od przychodów z meczów, będą stanowić poważne wyzwanie – mówi Tim Bridge, Dyrektor w Sports Business Group w Deloitte.

Raport wspomina również o polskiej Ekstraklasie w kontekście lig, w których żaden klub nie zakwalifikował się w sezonie 2018/19 do fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA. Oprócz Polski dotyczy to także Danii, Norwegii i Szwecji. Ligi te szukają dodatkowych źródeł przychodów. W przypadku Ekstraklasy jest to uruchomienie w sezonie 2019/2020 własnej platformy OTT.

źródło: Deloitte