Szukaj

W każdej firmie przychodzi czas na przeprowadzenie szkolenia czy prezentacji. W tym celu trzeba przygotować materiały do pokazania na rzutniku lub wysłania. I tutaj zaczynają się schody…

Czy w świecie prezentacji można jeszcze coś ciekawego wymyślić? Okazuje się, że tak! Tradycyjne slajdy, do których jesteśmy przyzwyczajeni, nie są jedynym rozwiązaniem. Jak powszechnie wiadomo, człowiek jest w stanie skupić uwagę przez maksymalnie siedem minut. Nie dziwi więc, że wraz z rozwojem technologii pojawiły się nowe koncepcje prezentacji.

WSZYSTKO W CHMURZE

Gdy pojawiło się oprogramowanie Prezi, w dziedzinie przygotowywania prezentacji nastąpiło małe trzęsienie ziemi. Program ten pozwala bowiem tworzyć pokazy za pomocą popularnej mapy myśli. Nie ma tutaj tradycyjnych slajdów, a oznaczone na wielkiej interaktywnej tablicy punkty można dowolnie powiększać lub oddalać w zależności od efektu, jaki chcemy uzyskać. Obszar możemy przybliżać wiele razy i zagnieżdżać jedne informacje w drugich. Menu programu jest bardzo intuicyjne, dzięki czemu jego opanowanie nie sprawia większych trudności. Prezi jest aplikacją internetową. Można jednak pobrać tzw. Prezi Desktop, dzięki któremu możemy tworzyć prezentacje także bez połączenia z internetem. Rejestrując się na stronie prezi.com uzyskujemy darmowy miesięczny dostęp do aplikacji. Po tym czasie możemy wykupić konto w wersji PRO, dzięki któremu nasze prezentacje nie będą dostępne publicznie w serwisie. Poza tym uzyskujemy możliwość zastąpienia loga programu logiem własnej firmy. Taki pokaz na pewno zainteresuje i zaskoczy wszystkich, którzy do tej pory mieli do czynienia jedynie z tradycyjnymi prezentacjami.

TO TYLKO NARZĘDZIE

Samo zastosowanie innowacyjnego programu nie da nam jednak gwarancji udanej prezentacji. Żeby zachęcić i skupić uwagę widzów, należy jeszcze zastosować się do kilku rad. O idealnej prezentacji w wielu wywiadach mówił Andrew Jackson, zwycięzca konkursu organizowanego przez Times Educational Supplement na najlepiej zaprezentowane materiały dydaktyczne. Najważniejsze jest według niego minimum tekstu przy maksimum obrazów i wykresów. Pogląd ten jest zgodny z opiniami badaczy, którzy twierdzą, że skoro zdecydowana większość ludzi to wzrokowcy, to właśnie obrazy najlepiej oddziałują na naszą wyobraźnię. To potwierdzenie dobrze znanej wszystkim (choć rzadko stosowanej) zasady, że na slajdach powinny znaleźć się przede wszystkim hasła i podstawowe dane, które nakierują naszą uwagę na to, co pragniemy przekazać odbiorcom. W ten sposób pokażemy, że jesteśmy zafascynowani tematem i jest on nam dobrze znany. Tym samym zyskujemy dużo większe poważanie widowni, niż czytając duże bloki tekstu umieszczone na slajdach. Pamiętajmy też, że najważniejsze jest przekazanie w prezentacji tylko meritum sprawy. Nie łudźmy się, że słuchacze zapamiętają wszystkie szczegółowe dane. Prezentacja jest jedynie szansą, by zainteresować odbiorców, by sami zaczęli zgłębiać temat. Nie można tego zrobić za nich.

ZAANGAŻUJ WIDZÓW!

Jeśli prezentacja nie jest tylko przedstawieniem raportu, ale formą szkolenia, musisz całkowicie przykuć uwagę słuchaczy. Jak wynika z badań Domu Szkoleń i Doradztwa w Krakowie, w opinii uczestników szkoleń ich najważniejszymi elementami oprócz treści merytorycznych są atmosfera oraz ich warsztatowy charakter. Uczestniczący w szkoleniach zazwyczaj przychodzą z określonym nastawieniem do nich i jest to raczej nastawienie umiarkowanie pozytywne. Ludzie zwyczajnie obawiają się, że będzie nudno. Trzeba ich zatem czymś zaskoczyć. Najlepiej w ten sposób, że prowadzący zamiast wejść w rolę prelegenta zaczyna rozmowę z uczestnikami, wciąga ich w temat. Uczestnicy mogą nawet odnieść wrażenie, że prezentacja wcale się nie odbyła, a wzięli jedynie udział w interesującej dyskusji. Naturalnie jak każda improwizacja, najlepiej udaje się ta dobrze przygotowana i poparta odpowiednimi narzędziami, a czasem i doświadczeniem.

DAJ SOBIE SZANSĘ

Korzystajmy więc z nowych rozwiązań, które są szczególnie pomocne w przekazywaniu treści nieliniowych. Dużo łatwiej będzie nam wtedy odwoływać się do wcześniejszych wątków, zamiast przeskakiwać między slajdami, wywołując wrażenie chaosu. A może uda się Wam stworzyć formę hybrydową, łączącą stare i nowe metody? Wybór należy do Was. Kiedy przyjdzie pora na przygotowanie kolejnej prezentacji czy szkolenia, jesteśmy pewni, że podejdziecie do niego z radością i ekscytacją!

Tekst: Małgorzata Wojtasik

Zdjęcie: © Masta4650 | Dreamstime.com