Szukaj

Widziane setki razy zabytki, stare kamienice, marmurowe pomniki – wydaje Wam się, że Wasze miasta znacie już na wylot? Okazuje się, że ile mieszkańców, tyle obliczy miejskiej dżungli. Inicjatywy, takie, jak Kopiec Longboard Session, pokazują, że obecnie, w tej samej przestrzeni, co kilkadziesiąt, a nawet kilkaset lat temu, również można zrobić coś twórczego i pożytecznego. Przeczytajcie, przeprowadzony przez naszą redakcję, wywiad z jednym z jego inicjatorów, Łukaszem Grzywaczem.

Exclusive Info: Słyszeliśmy o Waszej inicjatywie i bardzo spodobał nam się Wasz pomysł. Czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o Kopiec Longboard Session?

Łukasz Grzywacz: Inicjatywa Kopiec Longboard Session narodziła się w momencie, kiedy placyk pod Sheratonem, nasza dotychczasowa miejscówka spotkań longboardowych, przestała nam wystarczać. Droga w pobliżu Kopca Kościuszki była oczywistym wyborem na wspólne spotkania.

EI: Co wyjątkowego jest w jeździe na Kopcu? Czy istnieją jakieś niepisane zasady, których należy przestrzegać, gdy znajdujecie nową miejscówkę?

Ł.G.: Po pierwsze, jest to miejsce idealne zarówno dla ludzi, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z longboardem, jak i dla tych, którzy są już zaznajomieni w tej tematyce. Jest tam wystarczająco dużo dla jeżdżących i dla tych, którzy chcą się jedynie przyjrzeć zawodowcom w akcji. W nocy droga jest dobrze oświetlona, więc nie musimy kończyć jazdy, gdy zaczyna się robić ciemno. Nie ma tam stosunkowo dużego ruchu, więc w momencie, gdy ktoś zauważy zbliżający się samochód, od razu informuje resztę grupy, aby nie stwarzać niebezpiecznych sytuacji. Safety first! Staramy się nie przeszkadzać innym, którzy korzystają z tej drogi. To miejsce pozwala także na szlifowanie swoich umiejętności: zaczynając od freestyle’u, na freeridzie i downhill’u kończąc. Każdy znajdzie tu zatem coś dla siebie.

EI: Jakie wydarzenia planujecie w najbliższym czasie?

Ł.G.: Obecnie jesteśmy na etapie szukania innych, równie ciekawych miejsc, podobnych do Kopca Kościuszki. Staramy się także, by większa rzesza ludzi dołączyła do nas. Im więcej, tym weselej i ciekawiej!

EI: Inicjatywy, takie jak Wasza, wpisują się w, coraz bardziej powszechny, nurt odradzania się dawnych tradycji miejskich i tworzenia tzw. miejskiego folkloru. Czy w innych miastach Polski również dzieje się coś na kształt Kopiec Longboard Session?

Ł.G.: Oczywiście. Najbardziej popularne są spotkania pod nazwą „Tłusty Czwartek”. Jest to cotygodniowy event, który powstał, by umożliwić spotkania ludziom zainteresowanym longboardingiem. Pasjonaci z wielu miast, między innymi z Ełku, Gdyni, Katowic, Krakowa, Poznania, Szczecina, Warszawy i Wrocławia, mają okazję spotkać się we wspólnym gronie i ciekawie spędzić czas, jeżdżąc na longboardzie.

EI: Czy możesz nam powiedzieć coś więcej o Waszej inicjatywie KRK City Surfers?

Ł.G.: KRK City Surfers to grupa stworzona w celu promowania longboardingu w Krakowie. Obecnie liczy ona 163 członków. Jeżeli ktokolwiek ma ochotę dołączyć się do nas, powinien sprawdzić naszą stronę na Facebooku. Chętnie pomożemy i doradzimy.

Dzięki za rozmowę i życzmy powodzenia w kolejnych inicjatywach!

Polecamy także inne ciekawe inicjatywy longboardowe:

Longboard Rzeszów

Silesia Longboard Group