Każdy kto miał do czynienia chociażby z produkcją t-shirtów z nadrukiem wie, że nigdy nie sprzeda się cały asortyment. Rozdać go nie można, bo wtedy klienci którzy zapłacili poczują się oszukani, trzeba więc resztę wyrzucić, żeby utrzymać ceny. I tak robi przemysł mody na ogromną skalę. Właśnie tę niszę zagospodarowuje Renewal Workshop ze stanu Oregon.
W USA firma współpracuje z wieloma znanymi markami takimi jak np. North Face czy Carthartt odbierając od nich niesprzedany lub uszkodzony asortyment, który następnie przerabia na zasadzie up-cyclingu i sprzedaje jako pełnowartościową kolekcję. Ale jeszcze ważniejszą rzeczą są dane, które przesyła do swoich partnerów, dzięki którym mogą oni lepiej planować swoją produkcję w przyszłości. Pozwala to na przejście od linearnego modelu produkcji do zamkniętego cyklu, w którym straty oraz liczba niesprzedanych produktów są ograniczone do minimum.
W Stanach Zjednoczonych Renewal Workshop działa od 2016 r. Marka właśnie rozpoczyna działanie na rynku europejskim i już otwarła oddział w Amsterdamie. Szefową na Europę została Tamara Zwart, która wcześniej pracowała w instytucie badwaczo-rozwojowym materiałów Cradle to Cradle, który propaguje ideę zamkniętych i bezodpadowych cyklów produkcji. Rozwój na rynku europejskim jest finansowany przez emisję akcji.