Szukaj

Czy dobra whisky musi być droga?

Stojąc przed sklepową wystawą wypełnioną butelkami whisky, niejednokrotnie w głowach zainteresowanych pojawia się pytanie – dlaczego ten bursztynowy trunek jest aż tak drogi? Nawet wersja z najniższej półki jest co najmniej dwukrotnie droższa od średniej klasy wódki. Nie przysparza jej to popularności i wielokrotnie odstrasza potencjalnych ochotników od spróbowania. Wysoka cena przyczynia się do postrzegania whisky jako alkoholu degustowanego przez elity – kojarzona jest przede wszystkim z mężczyznami na kierowniczych stanowiskach: prezesami firm, prawnikami, dyrektorami. Whisky rekomendował także najpopularniejszy gentelman globu: James Bond.

f

Zdecydowanie przekłada się to na statystyki sprzedaży – w przypadku whisky Chivas cena poszczególnych gatunków jest odwrotnie proporcjonalna do jej popularności, podobnie wyglądają również dane dla innych marek.

Coraz częściej spotykamy się także z inwestowaniem środków finansowych w rzadkie odmiany tego trunku – na identycznych zasadach jak kolekcjonowanie złota czy dzieł sztuki. Czy jednak wywindowane ceny to efekt wyłącznie marketingu, czy efekt niezależnych od niego czynników?

Na początek – prawo szkockie (a także irlandzkie) stanowi, że mianem whisky określać można jedynie alkohol który dojrzewał w dębowej beczce przynajmniej 3 lata, już na starcie wyraźnie widać różnicę między whisky a popularną u nas wódką. Samo dojrzewanie to nie tylko okres nabywania smaku i aromatu – ale także koszt, co przekłada się na cenę produktu finalnego.

Co ciekawe, o wieku osiągniętym przez whisky decyduje wyłącznie czas leżakowania w beczce. Tym samym trunek poddany destylacji w 1995 i rozlany do butelek w 2004 ma 9 lat, bez względu na to, jaki rok mamy aktualnie. Wszystko dlatego, że alkohol zamknięty w szklanej butelce podlega swoistej hibernacji – aż do wyjęcia korka nie zmienia swoich właściwości.

Tekst:autor zewnętrzny, fot.: Jun| CC BY-SA 2.0