Szukaj

Crocsy na wybiegu London Fashion Week'a

Crocsy od początku swego istnienia wzbudzają skrajne emocje – z jednej strony stały się symbolem obniżania standardów i złego smaku, a z drugiej są powszechnie kupowane ze względu na swą wygodę i praktyczność. Czy tego chcemy czy nie – również dzięki krytyce – stały się symbolicznym produktem pop-kultury. W końcu doczekały się też współpracy z poważnymi projektantami mody i wkroczyły na wybiegi np. London Fashion Week’a.

Crocs’y w kolekcji wiosenno-letniej 2018 Christopher’a Kane’a SS’18 na London Fashion Week, fot. PRNewsfoto/Crocs, Inc.

Christopher Kane – szkocki projektant pracujący obecnie dla francuskiego holdingu Kering, będącego właścicielem między innymi takich marek jak Gucci czy Yves Saint Laurent – pokazał Crocsy inkrustowane kryształami górskimi, jako sandały będące częścią swojej kobiecej kolekcji na sezon wiosna-lato 2018 r.  Crocsy na wybiegu pojawiły się w pięciu kolorach – żółtym, białym, czarnym, różowym i miętowym.

Sam projektant mówi – Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę kontynuować współpracę z Crocs, marką którą podziwiam od dłuższego czasu. Z pewnością jest to najbardziej kontrowersyjna współpraca w mojej karierze, co czyni ją jeszcze bardziej ekscytującą. Lubię podejmować ryzyko i poruszać się w obszarach, których inni unikają. Dzisiaj, kiedy projektanci realizują tak wiele wspólnych przedsięwzięć, ważne jest aby decydując się na taką współpracę faktycznie się wyróżnić i mieć coś do przekazania.

Również przedstawiciele samej marki Crocs chętnie wypowiadają się o tej współpracy, podkreślając, że kontrowersyjny image ich produktów ma też pozytywny wymiar – jest formą poszukiwania swojego niezależnego stylu i wyrażania indywidualizmu. Zresztą sam produkt jest już teraz pozycjonowany jako rodzaj modowego manifestu, a nie obuwia użytkowego.

Crocs’y w kolekcji wiosenno-letniej 2018 Christopher’a Kane’a SS’18 na London Fashion Week, fot. PRNewsfoto/Crocs, Inc.