Szukaj

Chiny radzą o gospodarce po pierwszym spadku

Pandemia i gospodarka wśród oczekiwanych tematów sesji chińskiego parlamentu

Chiński parlament rozpocznie w piątek doroczną sesję w Pekinie, opóźnioną o ponad dwa miesiące z powodu zagrożenia koronawirusem. Wśród głównych tematów rozmów będzie prawdopodobnie szalejąca na świecie pandemia i jej bolesne skutki dla gospodarki ChRL

Liczące ok. 3 tys. delegatów Ogólnochińskie Zgromadzenie Przedstawicieli Ludowych (OZPL) pełni w chińskim systemie politycznym zasadniczo funkcję fasadową i zatwierdza decyzje podejmowane przez kierownictwo rządzącej Komunistycznej Partii Chin (KPCh).

Według hongkońskiego dziennika „South China Morning Post” parlament raczej zignoruje apele niektórych mieszkańców kraju o śledztwo w sprawie działań władz w początkowej fazie epidemii. Władze będą raczej próbowały podkreślać sukcesy w walce z wirusem – uważa gazeta.

Oficjalny ton dyskursu w tej sprawie nadał na początku maja przywódca ChRL Xi Jinping. Na spotkaniu z przedstawicielami środowisk niepartyjnych Xi oświadczył, że doświadczenie walki z Covid-19 „ponownie ukazało silną witalność i godną odnotowania wyższość chińskiego systemu”, który „może przezwyciężyć wszelkie przeszkody i wnieść olbrzymi wkład w rozwój cywilizacji”.

Podczas sesji OZPL ogłaszane są zwykle cele gospodarcze na dany rok. Obecnie, w związku z epidemią, obserwatorzy nie są jednak zgodni, czy premier Li Keqiang ogłosi konkretny cel wzrostu PKB na 2020 rok.

Chińska gospodarka spowolniła już przed wybuchem epidemii, a pod jej wpływem skurczyła się w pierwszym kwartale o 6,8 proc., licząc rok do roku. Był to pierwszy spadek, odkąd w 1992 roku zaczęto publikować kwartalne dane.

Według części ekonomistów z powodu niepewności związanej z pandemią rząd powinien powstrzymać się od wytyczania konkretnego celu wzrostu na 2020 rok. Wielu sądzi, że mógłby on zostać określony w bardziej elastycznej formie, na przykład w relacji do wzrostu gospodarki światowej – podał chiński portal gospodarczy Caixin.

Jeśli cel zostanie wytyczony, będzie prawdopodobnie w przedziale 2-3 proc. – pisze Caixin, powołując się na analityków. W ubiegłym roku chińskie PKB wzrosło o 6,1 proc., czyli najmniej od 1990 roku.

Osłabienie gospodarcze może być tym boleśniejsze, że zgodnie z zapowiedziami partii w 2020 roku Chiny mają się stać umiarkowanie zamożnym społeczeństwem – podwoić PKB i dochód rozporządzalny mieszkańców w porównaniu z rokiem 2010 – oraz całkowicie wyeliminować ubóstwo. W 2020 roku kończy się również obecny plan pięcioletni.

Xi wzywał do wysiłków na rzecz eliminacji biedy pomimo trwającej pandemii. Komentatorzy zwracają jednak uwagę, że wielu Chińczyków straciło w związku z nią pracę, w wyniku czego mogą ponownie popaść w nędzę.

Bezrobocie rodzi szczególnie silne obawy. Od początku pandemii chińscy przywódcy wielokrotnie zapowiadali przeciwdziałanie masowym zwolnieniom. Według obserwatorów mogłyby one zachwiać stabilnością społeczną, a nawet niepodzielną władzą partii.

Oficjalne, badane ankietami bezrobocie w chińskich miastach wzrosło w lutym do rekordowych 6,2 proc., a następnie spadło w marcu do 5,9 proc., gdy firmy zaczęły wznawiać działalność po złagodzeniu kwarantanny. Eksperci podchodzą do tych danych ostrożnie, ponieważ nie oddają one w pełni m.in. sytuacji 300 mln robotników napływowych, pracujących poza rodzinnymi miejscowościami.

Według przytaczanych przez agencję AP szacunków Fitch Ratings w związku z epidemią pracę mogło w chińskich miastach stracić – przynajmniej tymczasowo – 130 mln osób. Korporacja Citigroup oceniła natomiast, że 25 mln miejsc pracy może zniknąć w tym roku na stałe. Dodatkowym problemem może być znalezienie zatrudnienia dla 8,7 mln studentów, którzy skończą w tym roku uczelnie.

źródło: PAP, z Kantonu Andrzej Borowiak