Szukaj

Popularność w sieci ma w sobie coś z budowania kapitału. Wymaga czasu, systematyczności i odpowiedniej wiedzy. Jeśli chcecie wylansować pozytywny wizerunek w sieci, musicie kierować się takimi samymi zasadami jak w prawdziwym świecie. Przecież w rzeczywistości nie prosicie Waszych przyjaciół, żeby rozpowiadali innym jacy jesteście fajni. Dlaczego więc mieli by robić to w internecie?

Jeśli chcecie być lubiani, zróbcie coś co inni rzeczywiście mogą polubić i do czego sami macie przekonanie. Zamiast zamieszczać zdjęcia z wakacji, zróbcie mapkę Waszej wakacyjnej eskapady, albo podzielcie się informacją co warto zobaczyć w miejscu gdzie byliście. Same zdjęcia z wyjazdu są ciekawe tylko dla osób, które się na nich znalazły więc nie wrzucajcie ich na swój profil. Dla większości znajomych są tak samo ciekawe jak statusy z gier internetowych.

Stwórzcie swoją własną treść. Zamiast szukać w sieci śmiesznych reklam czy memów wyjdźcie na pole lub dwór i nakręćcie ciekawy film. O czym? To zależy czym się pasjonujecie. Może to być przejazd rowerem trasą, którą właśnie odkryliście, może być koncert na żywo w ulubionym klubie, a może być po prostu zachód słońca ze spaceru z psem. Sami się zdziwicie ile wokół się dzieje. Podstawowy warunek to wyjście z domu.

Czyńcie drugiemu co Wam miłe. Jeśli chcecie, żeby inni promowali Wasze treści pomóżcie najpierw sami, nie licząc na rewanż. Osoba, na którą można liczyć na pewno będzie lubiana. Ale pamiętajcie, by starannie wybierać rzeczy wartościowe. Dzięki temu wasz profil w mediach społecznościowych wkrótce będzie brylował ciekawą i oryginalną treścią.

Może to oczywiste, ale dobre maniery popłacają! Co to oznacza w praktyce? Jeśli ktoś przygotował coś oryginalnego i widać, że włożył w to dużo pracy nie umieszczajcie zgryźliwych komentarzy. Ta osoba pewnie i tak nie zwróci na nie uwagi, gdyż jest zajęta robieniem ciekawych projektów. Wy natomiast, zamieszczając Waszym zdaniem ironiczne, inteligentne uwagi, wyglądacie jak zwykli frustraci, zazdrośni o cudzą kreatywność. Nawet jeśli Wasz przyjaciel na filmie jeszcze nie do końca umie trzymać równowagę na nowym rowerze pochwalcie to, że przynajmniej jedzie.

A na koniec ważna refleksja. Zastanówcie się, czy warto jedynie gromadzić znajomych i dowody popularności na zewnętrznych serwisach społecznościowych? Przecież tak naprawdę pracujecie w ten sposób na cudzy sukces. Może warto zastanowić się nad przekierowaniem chociaż części ruchu z Waszego profilu na popularnych portalach na Wasz własny blog lub stronę internetową? Nie tylko możecie spróbować w przyszłości zarabiać na reklamie, ale też macie gwarancję, że Wasza praca i zbudowana popularność jest wyłącznie Waszą własnością.

Tekst: Małgorzata Wojtasik

Foto: infomastern, Attribution-ShareAlike 2.0 Generic (CC BY-SA 2.0)