Męska biżuteria wychodzi ze sfery tabu. Bransoletka zamiast zegarka? Ten widok nie należy już do rzadkości. To dowodzi, że moda lubi zataczać krąg. W końcu dawniej bogato zdobione dodatki ze złota i kamieni szlachetnych z dumą nosili mężczyźni
Czy bransolety zostały stworzone dla kobiet?
Przemysł biżuteryjny kręci się wokół kobiet. Błędne jest jednak przekonanie, że powstał z myślą o płci pięknej. Klientami pierwszych rzemieślników wytwarzających biżuterię byli przede wszystkim mężczyźni, którzy mogli się pochwalić bogatszymi kolekcjami niż kobiety. Biżuteria dla panów znajdowała się w powszechnym użytku i wielowiekowa historia mody potwierdza, że nigdy z niego nie wyszła.
Sygnet do dziś jest symbolem godności, władzy i dostojeństwa. Aż do początków XX wieku w celu podkreślenia swojej pozycji nosił go każdy arystokrata. Zachowały się również źródła, które potwierdzają, że niejeden monarcha był zwolennikiem kolczyków. Przykład? Okazała perła niejednokrotnie błyszczała w uchu Henryka Walezego.
Bransolety stały się wyróżnikami wojowników, którzy oplatali nadgarstki skórą dla ochrony przed uderzeniem ostrzem miecza w czasie walki. Mężczyźni nosili je, by podkreślić swoje bohaterstwo i gotowość do zmierzenia się w pojedynku na długo przed tym, jak jubilerzy skupili się na wyrobie bransoletek damskich.
Bransoletka w wersji męskiej – światopogląd, styl życia, symbolika
Mocna identyfikacja biżuterii z kobiecością, jaka nastąpiła u progu XX wieku, doprowadziła do powstania wielu stereotypów. Z tego powodu u mężczyzn wciąż pojawia się opór przed nałożeniem bransoletki. Jej obecności na nadgarstku – inaczej niż w przypadku zegarka – nie można „usprawiedliwić” funkcją praktyczną.
Nowoczesne pomysły twórców biżuterii pozwalają jednak przełamać tabu. Sprzyja temu legenda, która narosła wokół kultury hipisów. Dzieci kwiaty w latach 70. kolorowe bransoletki uznawały za element identyfikacji ze światopoglądem opartym na ideach pacyfizmu i wolności. To wtedy biżuteria odzyskała wreszcie swój uniwersalny wymiar.
Męska bransoletka może być dziś nośnikiem wielu znaczeń. Wykonana ze sznurka i drewnianej ozdoby staje się wyrazem więzi z naturą. Podobnie jak obrączka potrafi też przerodzić się w symbol, o czym świadczy rosnąca popularność bransoletek dla par. Nierzadko wyraża sentyment do miejsca.
Nostalgiczną podróż można odbyć za sprawą bransoletki Montblanc z butiku Noble Place. Jej projekt to owoc inspiracji duchem Paryża. Akcent zdobniczy ze stali szlachetnej i onyksu formą i kształtem nawiązuje do oryginalnych włazów ulicznych, które można spotkać tylko w romantycznej stolicy Francji.
Ten lekki, lecz drogocenny i niezwykle ciekawy akcent dzięki kunsztownemu wykonaniu idealnie komponuje się z elegancką białą koszulą. Umożliwia subtelne przełamanie dress code’u i odsłonięcie części siebie, które będzie uchwytne tylko dla spostrzegawczych oczu. Tworzy doskonały duet z luksusową obrączką wykonaną z białego złota lub platyny.