Japonia to pożądane miejsce przez miłośników białego szaleństwa, ze względu na wspaniałe warunki do jazdy poza trasą w świeżym puchu. Nic więc dziwnego, że również znane osoby, wybierają ją za cel zimowych wycieczek. Przykładem jest chociażby kierowca Formuły 1 Lewis Hamilton, który niedawno pojechał na snowboard na wyspę Hokkaido. Jednak nie był to zwykły wyjazd zimowy, żeby zrobić kilka rundek na wyciągu i sfotografować się w portalach plotkarskich. Znany kierowca trenował bowiem pod okiem znanej z ekstremalnej jazdy (nie tylko na deskach) ekipy snowboardzistów złożonej z Kevina Backstroma, Tora Lundstroma i Halldora Helgasona.
Cała ekipa udała się na wyspę Hokkaido, gdzie spędziła wspólne czas na wędrowaniu po górach i jeździe na snowboardzie w świeżym puchu oraz na skuterach śnieżnych. Gdy natomiast po kilku dniach śnieg zamienił się w deszcz, Lewis zaproponował przejazd na zachodnie wybrzeże wyspy, żeby posurfować w Morzu Japońskim.
Podczas swojego pobytu w Japonii Lewis powiedział: Cieszę się, że mogłem odbyć taką podróż na początku tego roku. Świetnie było móc spędzić czas z kilkoma wyjątkowymi sportowcami i cisnąć razem z nimi na snowboardzie – idealne wpisało się w to mój cykl przygotowań do nowego sezonu F1.
Tor Lundstrom dodał: Super było być częścią tej wyprawy, a umiejętności Lewisa na snowboardzie były imponujące. Monster Energy zawsze wychodzi z jakimiś fajnymi projektami, a możliwości jazdy ze sportowcami z innymi dyscyplin to naprawdę dobra zabawa – mam nadzieję, że w przyszłości uda nam się to powtórzyć.
Zdjęcia & informacja prasowa: Monster Energy, wstęp: Redakcja Exclusiemag