Autorska moda i design to nie tylko produkty, ale przede wszystkim ludzie i ich pomysły. O szyciu i nauce szycia rozmawiamy z Dorotą Ulaczyk, założycielką projektu Iglarnia, którą poznaliśmy podczas targów Silesia Bazaar, które mamy przyjemność wspierać.
Czym jest projekt IGLARNIA – jak w kilku słowach można streścić jego cel i co już udało się osiągnąć?
IGLARNIA to miejsce, w którym dzieci, nastolatki jak również dorośli mogą uczyć się szyć. To miejsce dla osób, które chcą twórczo spędzić wolny czas, ucząc się obsługi maszyn do szycia, posługiwania się wykrojami, technik szycia oraz ozdabiania. Realizujemy warsztaty w kameralnej, domowej atmosferze i pod czujnym okiem prowadzącej. Prowadzę już IGLARNIĘ ponad 3 lata. W tym czasie w pracowni gościło bardzo wielu uczestników warsztatów. Są tacy, którzy chodzą przez pewien czas, później zajmują się czymś innym. Są tacy, którzy są z nami od początku. Podczas ferii oraz wakacji wypełniamy dzieciom wolny czas proponując półkolonie. W roku 2017 to już będą trzecie ferie z IGLARNIĄ. Magiczny świat tkanin, materiałów, kolorów i faktur to dla nas materiał by tworzyć i bawić się przy tym. Podczas pracy pobudzamy wyobraźnię, rozszerzymy umiejętności szycia i projektowania. Pomagamy zdobywać nowe doświadczenia tak często przydatne na co dzień. Wykonane prace, wyroby pozostają i nie są do kupienia w żadnym sklepie. Wszystkie prace zawsze są własnością uczestników warsztatów. Dorosłym staram się pokazać że szycie nie jest tak trudne i straszne. Pokazuję jak łatwo uszyć poduszkę, nową ozdobę do pokoju dziecięcego lub jak zaszyć dziurę. Próbujemy tworzyć również własne dzianinowe projekty.
Szycie pewnie wielu kojarzy się ze staromodnym zajęciem rodem z XIX w. szkoły dla panien – jak rozwiać ten stereotyp?
Faktycznie nauka szycia jeszcze kilkadziesiąt lat temu była elementem edukacji każdej kobiety. Wszystkie nasze babcie potrafią szyć i sprawnie posługują się szydełkiem. Dziś umiejętność ta uważana jest za mniej ważną, dlatego większość dzieci nie uczy się szyć. Choć obserwuję że zaczyna się to powoli zmieniać, bo przecież szycie to coś więcej. To pasja. To świetna zabawa, sposób na nudę, spotkanie z przyjaciółmi. To nauka nowych umiejętności od nawlekania igły, szycia ręcznego, przyszywania guzików po szycie na nowoczesnych maszynach elektronicznych. To możliwość wyróżnienia się przez tworzenie rzeczy niepowtarzalnych, często jedynych w swoim rodzaju. Zabawa w szycie i to również praca nad charakterem, wartości, które chciałabym by młodzi ludzie przyjęli jako swoje. Jest to przede wszystkim wytrwałość, dokładność, cierpliwość ale również umiejętność skupienia uwagi i współpracy. Szycie to świat kolorowych tkanin, nitek, guziczków, cekinów i tasiemek, które pomogą uwolnić wyobraźnię i dają dużo radości młodym projektantom. Szycie to wyjątkowa możliwość wyrażenia siebie. Patrząc jednak bardziej praktycznie, umiejętność szycia w dużej mierze ułatwia nam życie. O ile prościej i taniej jest poprawić sobie własną garderobę lub zaszyć dziecku dziurę w spodniach. No i jeszcze jedna ważna rzecz. To nie jest zajęcie tylko dla panien. Na warsztaty chodzą również chłopcy i świetnie się bawią.
Co właściwie oznacza umiejętność szycia – kiedy można powiedzieć, że dana osoba umie to robić?
Szyć może się nauczyć każdy. Jednym przyjdzie to szybciej, inni będą uczyć się trochę dłużej. Należy zaczynać od prostych projektów i łatwych w szyciu tkanin. Nie rzucać się na głęboką wodę żeby się nie zniechęcić. Trudno powiedzieć kiedy potrafimy szyć. Jednym wystarczy, że potrafią załatać spodnie, uszyć poduszkę. Inni chcą samodzielnie uszyć sobie sukienkę. Ja cały czas się uczę;-)
Co jest potrzebne, żeby samodzielnie rozwijać pasję szycia – jaki sprzęt należy posiadać i jakie są możliwości przekucia tego w działalność zarobkową?
Jeżeli czujemy, że moglibyśmy nauczyć się szyć samodzielnie, warto spróbować. Internet obfituje w materiały, z których możemy nauczyć się prostszych i bardziej zaawansowanych wykrojów. Maszyna do szycia, centymetr, ostre szpilki z dużymi główkami, małe i duże ostre nożyczki – to absolutne ABC. Przekształcenie pasji w działalność zarobkową nie jest już takie proste. Kiermasze i bazary uginają się pod różnymi szytymi poduchami przytulakami. Często te projekty się powtarzają. Trzeba mieć pomysł. Zaskoczyć czymś.
Zdjęcia: archiwum rozmówcy
