Za hajs z YouTube'a… żegluj, czyli regaty youtuberów
Najpierw spontaniczne nagranie telefonem komórkowym, później godzinka montażu i za chwilę tysiące wyświetleń i łatwa kasa od sponsorów. Zabawa zamiast pracy i biznes bez żadnych kosztów. Tak właśnie wyobraża sobie życie przeciętnego polskiego YouTubera niejeden z nas. Zwłaszcza ten, kto nigdy nie próbował sam nagrywać video. Tymczasem kiedy dobrze przyjrzeć się najpopularniejszym filmom, zauważymy jak wiele łączy je z profesjonalnymi produkcjami kinowymi. Po pierwsze mają […]