Sześciu celebrytów, sześć stylowych gadżetów, a to wszystko za 39 dolarów miesięcznie. Tak w skrócie przedstawia się idea start – up’u Sameera Mehty. W czym tkwi sukces jego pomysłu?
Dotychczas idea tzw. boxów, czyli comiesięcznych paczek – niespodzianek z ekskluzywnymi kosmetykami była domeną kobiet. ShinyBox, KissBox, czy, chyba najbardziej popularny, GlossyBox, z ponad 160 000 klientami w blisko 20 krajach, zrobiły furorę na całym świecie.
Sameer Metha postanowił pójść w nieco innym kierunku. Do swojego start – up’u zaangażował sześciu celebrytów uznawanych za ikony stylu: aktora Nicka Cannona, rapera Nasa oraz czterech atletów: Tima Lincecum’a, Blake’a Griffin’a, Michael’a Strahan’a i Kevina Love’a. Nie tylko są oni twarzami projektu (jak to często bywa przy tego rodzaju inicjatywach), lecz mają także realny wpływ na rozwój platformy. Udział w spotkaniach strategicznych, tworzenie treści, kontakt z markami – każda z gwiazd aktywnie współtworzy 12Society.
W boxach użytkownicy znaleźć będą mogli szeroki zakres produktów – od kosmetyków, po gadżety elektroniczne. Do pierwszego wydania, które rozeszło się w ekspresowym tempie, celebryci wybrali m.in. krem do golenia, zegarek i futerał na Iphone’a. A to dopiero początek, bowiem Metha planuje zaangażować do projektu kolejne gwiazdy. Kogo? Tego twórca 12Society jeszcze nie zdradził.
Jaki jest klucz do sukcesu start – up’u Sameera Methy? Jak przyznaje sam twórca, chodzi o obopólne korzyści, bowiem na projekcie zyskuje każdy – od producentów, przez zaangażowanych celebrytów, po samego Methę. Może najwyższa pora na polską wersję męskiego boxa?
Foto: http://www.12society.com/
