Szukaj

Kto pisze lepsze blogi niż niejeden celebryta?

Zachęcamy do lektury blogów prowadzonych przez najmłodszych internautów, które w ostatnich miesiącach robią furorę w sieci. Poniżej przegląd najciekawszych z nich

Czy dziecięce blogi mogą osiągnąć komercyjny sukces? Najlepszym przykładem jest Tavi Gavinson, autorka Style Rookie. Ta niezwykła szesnastolatka swoją przygodę z blogiem zaczęła bardzo wcześnie – w wieku jedenastu lat. Jej nowatorskie podejście do mody sprawiło, że w krótkim czasie stała się ulubienicą nie tylko internautów, lecz także największych kreatorów mody. Ma ona na koncie współpracę z Karlem Lagerfeldem, Anną Wintour czy Markiem Jacobsem. Tavi gościła na okładkach Vogue, Teen Vogue i Pop Magazine. To nie wszystko – nastolatka pisze także recenzje dla Harper’s Bazaar, ma własny magazyn o modzie i występuje w filmach.

Warto wspomnieć także o Foodie At Fifteen – powstałym cztery lata temu blogu kulinarnym prowadzonym przez Nicka Normila. Swoją przygodę z gotowaniem zaczął w wieku czternastu lat – wtedy to udał się do jednej z najlepszych restauracji w Filadelfi – La Croix i poprosił pracujących tam kucharzy o możliwość nauki pod ich opieką. Mistrzom kuchni zaimponował upór Nicka i od tej pory mógł on szkolić się tam w weekendy. Jego blog zyskał sporą popularność po wyznaniu, piętnastoletniego wówczas Normilla, o samotnej wyprawie do Nowego Jorku do ekskluzywnej restauracji Per Se (na którą sam zarobił). Dziś Foodie At Fifteen ma kilkadziesiąt tysięcy odsłon dziennie i znaleźć można tam nie tylko przepisy kulinarne, lecz także recenzje topowych knajp.

A co z polskimi młodymi blogerami? Na uwagę zasługują z pewnością „Książki na czacie” – blog prowadzony przez dwunastoletniego Aleksego. Zajął on trzecie miejsce w tegorocznym rankingu magazynu „Press” w kategorii blogów o książkach. Specjaliści docenili sprawność w prowadzeniu bloga, poczucie humoru chłopaka, używany przez niego język i niezależność opinii. Początkowo chłopiec planował stworzyć stronę na temat zabawek, gier, książek i filmów. Jego rodzice stwierdzili jednak, iż lepszym pomysłem byłoby ograniczenie się do jednej tematyki. Aleksy postanowił zatem skupić się na największej jego pasji – książkach. Na „Książki na czacie” zaglądają nie tylko jego rówieśnicy, lecz także rodzice szukający lektur dla swoich dzieci. W prowadzeniu bloga chłopakowi pomaga mama – przed publikacją czyta ona każdą napisaną przez niego recenzję, a dopiero później publikuje na stronie.

A czy Wy znacie inne blogi prowadzone przez młodych internautów? Czy sądzicie, że to dobry sposób na realizację pasji młodych twórców? Podzielcie się spostrzeżeniami.

Foto: J. Money, Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)