Szukaj

Jesteś z miasta – czy to widać? Poradnik jak się odnaleźć w dużym mieście

Bycie z miasta nikogo nie nobilituje. Bycie ze wsi nikogo nie hańbi. Ale jeśli zamieszkasz w Rzymie, warto postępować tak jak Rzymianie. Wtedy dopiero będziesz mógł stać się jednym z nich
fot. Leena @ flickr.com CCBY

Oto praktyczny poradnik, jak w 7 krokach sprawić, żeby było widać, że jesteś z miasta. Te rady, tyczą się też wielu mieszczuchów, którzy czasem się zapominają

1. Nie idziemy tyralierą

Nie blokuj przejścia na chodniku. Ludzie w mieście zwykle gdzieś się spieszą. Kiedy całą szerokością chodnika idzie równolegle grupa osób, to blokuje przejście wszystkim innym. Do spacerowania jest park, plac czy bulwary. Jeśli idziesz powoli chodnikiem i widzisz osobę idącą szybko, to zrób jej miejsce bez zastanowienia. Użyj wyobraźni i zrób miejsce, kiedy ktoś biegnie na autobus lub niesie ciężki bagaż. Jeśli z jakiegoś powodu musisz zatrzymać się na chodniku, zawsze wybieraj miejsce za przeszkodą np. parkometrem lub słupem. Nie będziesz w ten sposób stać na drodze przechodzącym osobom. To nie jest kwestia twojego wyboru, bo czas przechodzących osób ma realną pieniężną wartość i tarasując komuś przejście, nawet na kilka sekund, możesz narazić go na realne straty.

2. Wolna lewa

Na schodach ruchomych idziesz lewą stroną, a nie stoisz. Niby proste, ale ciągle  znajduje się ktoś, kto blokuje całą szerokość schodów. Oczywiście, kiedy starsza lub niepełnosprawna osoba, niemogąca utrzymać równowagi chwyta się obu poręczy jednocześnie, wtedy niekulturalne będzie wymuszanie na niej prawa do przejścia. W pozostałych przypadkach trzymaj się prawej strony jeśli stoisz, a lewej gdy idziesz.

3. Niewidzialna kolejka

Niby oczywista rzecz, a jednak ciągle niektórzy udają, że nie wiedzą o co chodzi. Jeśli jest więcej kas, ekspedientów za ladą czy barmanów, to obowiązuje do nich jedna kolejka. Do wolnego stanowiska podchodzi pierwsza czekająca osoba. I to nawet jeśli ludzie nie stoją w ogonku. Każdy pamięta, kto był przed nim i czeka grzecznie na swoją kolej. Jeśli do pustej kasy obok przychodzi nowy kasjer, a ty stoisz na końcu kolejki to w żadnym wypadku nie podchodź pierwszy do nowo otwartej kasy. Zrób miejsce czekającym przed tobą.

4. Dosadnie lecz ładnie

Nie przeklinamy. To nie jest fałszywa pruderia, bo są sytuacje wymagające dosadnej reakcji słownej. Ale są to okazje nieliczne. I tak jak mistrz karate unika walki, tak samo kulturalny człowiek unika rzucania mięsem. Osoba nagminnie używająca wulgaryzmów wydaje się sfrustrowana i bezsilna, niczym ktoś nerwowo bębniący palcami po stole. I tutaj znów dotykamy kwestii finansowych. Otóż jeśli ktoś obok ciebie w restauracji lub kawiarni wydał sporo pieniędzy na elegancki posiłek, to prawdopodobnie jest to inwestycja towarzyska lub biznesowa, psując atmosferę głośnymi bluzgami lub nawet byle jakim strojem, marnujesz cudze pieniądze. Nie zdziw się, jeśli ktoś poprosi obsługę, by zwrócono ci uwagę.

5. Pilnuj swego biznesu

Pilnuj przede wszystkim siebie i swoich spraw. Oczywiście, jeśli komuś działaby się krzywda reaguj stosownie do sytuacji. Ale jeśli jedziesz samochodem nie trąb na rowerzystów. Jeśli jedziesz na rowerze nie baw się w szeryfa egzekwującego prawa rowerów. Jeśli jesteś pieszym idź żwawo, kiedy ktoś puszcza cię przez pasy. Pamiętaj, że to iż masz do czegoś prawo, czy coś ci się należy, nie oznacza, że musisz to triumfalnie wszystkim przypominać. Zasady stosuj mądrze i z wyobraźnią.

6. Miejskie legendy

Każde miasto ma swój folklor. Nazwy ulic i dzielnic funkcjonują w określonych związkach frazeologicznych. Mieszkańcy Warszawy czy Krakowa, kiedy idą alejami, wiedzą, że chodzi o jedną konkretną ulicę, a nie dowolny ciąg komunikacyjny zawierający w nazwie słowo ‘aleja’. Słuchaj uważnie rozmów miejscowych i kiedy wyłowisz coś nietypowego staraj się zrozumieć co oznacza dane określenie. Wkrótce będziesz wiedzieć, nie tylko gdzie pójść na zakupy czy do restauracji, ale poznasz też miejsca nieodwiedzane przez turystów.

7. Duże małe miasto

Miasto wbrew pozorom nie jest anonimowe i nawet w bardzo dużym ośrodku ciągle w swoich kręgach trafia się na znajomych. Dlatego ważne jest utrzymywanie dobrych relacji. Bycie kulturalnym i wyrozumiałym jest cokolwiek warte dopiero w przypadku różnicy zdań czy wręcz konfliktu. Wtedy możemy pokazać wspaniałomyślność i zaskarbić sobie czyjąś przyjaźń.

Bonus

Jest jeszcze jedno przykazanie, którego często nie są świadomi przybysze. Miasto jest jak rodzina – możemy ją krytykować, ale w głębi duszy jako mieszkańcy, bardzo je kochamy. Jeśli natomiast ktoś przyjezdny, nawet po kilku latach pobytu, mówi o naszym mieście, że jest źle urządzone i brzydkie, to odbieramy to jako zwykły brak taktu czy wręcz atak. Jeśli jesteś gościem okaż szacunek, a otrzymasz go w zamian. Jest też druga strona tego medalu – mimo oficjalnych animozji – mieszkańcy dużych miast szanują się nawzajem. Prawdziwy Krakus nie ma nic do Warszawiaków i odwrotnie, nawet jeśli na zewnątrz może wyglądać na szorstko nastawionego. Bierze się to z tego, że jeśli się kocha swoje miasto, to rozumie się też miłość innych ludzi do swojego miejsca na ziemi.

Tekst: Szymon Wachal