Szukaj

Lekcja żonglowania w zamian za naukę naprawy dętek? A może tofu za zakwas do chleba? Brzmi ciekawie? Na takiej właśnie zasadzie bezgotówkowej wymiany przedmiotów i umiejętności działa nowy polski Serwis Wymiany Społecznościowej Wymiennik. Chcecie pozbyć się zbędnych rzeczy, nauczyć czegoś ciekawego, a przy okazji poznać nowych ludzi? Zapraszamy do świata Wymiennika! Na temat serwisu postanowiliśmy porozmawiać z jedną z jego twórczyń – Izabelą Kaszyńską.

Skąd pomysł na tego typu serwis?

Powodów jest naprawdę wiele. Na pewno warto wymienić chęć częściowego uniezależnienia się spod władzy pieniądza. Często też używamy sieci naszych znajomych, by pozbyć się niepotrzebnych nam rzeczy, których ktoś inny akurat bardzo potrzebuje. Zanim kupimy coś nowego, pytamy się znajomych czy być może nie zalega to w ich pawlaczu albo piwnicy. Tak samo jest z książkami albo innym przedmiotami, których potrzebujemy tylko na kilka godzin, więc ich zakup wydaje nam się zbędny. Pomyśleliśmy, że warto rozszerzyć taką sieć i zacząć wymieniać się też usługami i umiejętnościami bez sięgania do portfela. Na pewno na pomysł stworzenia Wymiennika miał wpływ także fakt wiszącego nad nami kryzysu gospodarczego. A takie serwisy jak nasze są obecnie bardzo popularne w Hiszpanii. Ale także, zwyczajnie, chcieliśmy sprawdzić jak to jest dawać, a jak brać, nie zapośredniczając tego przez wymogi opartej na wadliwych założeniach ekonomii, w której wzrost gospodarczy jest celem samym w sobie.

Czym Wymiennik różni się od innych, podobnych serwisów tego typu?

Wymiennik jest oparty na modelu LETS, czyli Local Exchange Trading System (Lokalny System Wymiany Handlowej), którego historia sięga lat 80. Polega on na bezgotówkowej wymianie dóbr i usług w lokalnej społeczności z użyciem lokalnej waluty, która jest tylko informacją o wzajemnych zobowiązaniach. W praktyce oznacza to, że wymieniamy się między sobą swobodnie, za każdym zapisując na koncie osoby, która daje uzgodnioną liczbę punktów i obciążając taką samą liczbą punktów konto osoby, która bierze. Nie jest konieczna jednoczesna obustronna wymiana. Kiedy ktoś korzysta z czyjejś oferty w Wymienniku, zaciąga zobowiązanie wobec całej społeczności (a nie jednej osoby) i może odwdzięczyć się później. Na przykład jeżeli chcę skorzystać z oferty Marcina i wziąć udział w lekcji jogi, to nie muszę tego samego dnia przygotować dla niego np. obiadu. Mogę taki obiad ugotować komuś zupełnie innemu jakiś czas później. System punktowy pozwala też nam na wielokrotne wymiany. Po odbytej lekcji jogi, mogę skorzystać z pomocy Wojtka w przetransportowaniu materaca, albo zamówić u Malwiny tłumaczenie tekstu na język niemiecki. Kiedy indziej zgłasza się do mnie Michał z prośbą o pomoc w opiece nad jego córką, albo Marta, której spodobała się wystawiona przeze mnie bluzka. W ten sposób wypełniam swoje zobowiązanie wobec społeczności. Najważniejszą naszą walutą są jednak nie zapisy na kontach tylko wzajemne zaufanie i reputacja użytkowników systemu.

Jakie najbardziej nietypowe rzeczy wymieniają użytkownicy Wymiennika? Może mogą Państwo przytoczyć jakąś ciekawą anegdotę?

Wymieniamy się naprawdę wszystkim, od umiejętności łatania dętek, nauki żonglowania przez usługi pielęgniarskie, specjalistyczne porady prawne aż po ciasteczka dla psów i nerki zwane też saszetkami. Czasem jedna wymiana zapoczątkowuje kolejne. Ja kiedyś naprawiałam rower, a potem umówiłam sie na wymianę tofu od tej samej osoby. Albo odbierałam spódnice do zrobienia kilku przeróbek, a po chwili rozmowy umówiłam się na wymianę zakwasu do chleba. Oferty Wymiennika ograniczone są tylko fantazją i chęciami, tych którzy należą do serwisu.

Czy w ramach działalności Serwisu zainicjowane zostały jakieś działania wykraczające poza jednorazową pomoc, wymianę?

Tak! Więzi między użytkowniczkami i użytkownikami Wymiennika zacieśniają się. Wytworzyła się grupa osób uczestniczących w zajęciach z capoeiry oraz kontaktu improwizacji. Niektóre osoby z tej grupy są w trakcie przygotowania spektaklu ruchowego ­ happeningu. Co jakiś czas gromadzą się, żeby wspólnie oglądać filmy. Wymiennik ma pomagać takie więzi między ludźmi tworzyć. Dlatego organizujemy także spotkania integracyjne, poznajemy się, spędzamy razem czas, wymieniamy talentami, bawimy się.

Czy w Wymienniku zabiegani pracownicy korporacji, mający niewiele czasu na realizację swoich pasji czy poznanie nowych ludzi znajdą coś dla siebie?

Zdecydowanie tak. Choćby w tak podstawowej i ważnej dla dobrego samopoczucia domenie takiej jak żywność. Mamy bardzo bogatą ofertę potraw przygotowanych w domu, przy tym zdrowszych niż to, co oferują nam standardowe punkty gastronomiczne. Można się z nami także nauczyć się języka. W kwietniu planujemy uruchomienie kursu języka włoskiego od podstaw zapewniając przy tym materiały do nauki. Są u nas również native speakerzy władający różnymi językami. Popularne są też masaże i zajęcia ruchowe. Mamy dużo warsztatów rozwijających praktyczne umiejętności. Sporo osób proponuje również swoje towarzystwo we wspólnym oglądaniu sztuki współczesnej w lokalnych galeriach, wypadzie do kina czy podczas wspólnego biegania albo wycieczki rowerowej. Z pewnością każdy znajdzie dla siebie coś przydatnego i ciekawego.

Dziękujemy za rozmowę.

Link do serwisu Wymiennik: www.wymiennik.org

Tekst: Justyna Zajdel. Zdjęcia: Wymiennik